Reklama

Reprezentant Hiszpanii wspomina pracę z Janem Urbanem. „Ładował niesamowite bramki”

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

16 lipca 2025, 17:10 • 2 min czytania 4 komentarze

Piłkarska Polska z niecierpliwością wyczekuje na ogłoszenie nowego selekcjonera kadry narodowej. Według mediów sprawa jest już przesądzona i reprezentację obejmie wkrótce Jan Urban. Swoją opinią na temat tego trenera podzielił się na antenie Kanału Sportowego zawodnik Arsenalu i reprezentant Hiszpanii – Mikel Merino.

Reprezentant Hiszpanii wspomina pracę z Janem Urbanem. „Ładował niesamowite bramki”

Urban i Merino mieli okazję współpracować w Osasunie, którą polski trener prowadził w latach 2014-2015. Choć nie wiodło mu się tam najlepiej i dość szybko został pożegnany, zawodnik podkreśla, że ma do szkoleniowca duży szacunek ze względu na jego karierę piłkarską.

Reklama

Mikel Merino wspomina pracę z Janem Urbanem. „To maszyna!”

Od początku miałem mnóstwo szacunku do Jana Urbana, bo wiedziałem, że jest legendą Osasuny, ale przede wszystkim nasłuchałem się opowieści mojego ojca o nim, jaki był dobry. Kiedy rozmawialiśmy o wielkich graczach w historii Osasuny, tata zawsze mówił: Urban to maszyna! – stwierdził gracz Arsenalu w Kanale Sportowym.

Według Merino, Jan Urban mimo swojego wieku nadal pokazywał kunszt piłkarski, czym budził respekt zawodników.

Interesowało mnie jego podejście do drużyny, ale też to, co mogę wyciągnąć bezpośrednio od niego, skoro grał na takim poziomie. Pamiętam dobrze, że zwracał nam uwagę na jeden szczegół techniczny. Kiedy dostałeś długie podanie i trzeba było strzelać, aby wykonać szybki ruch nogą do uderzenia. Kiedy się zbierałeś, brałeś większy zamach, trudniej było skończyć takiej sytuacje. On od lat był już na emeryturze, ale pokazywał nam, jak to robić i ładował niesamowite bramki. W takich chwilach myślałem sobie: dobra, trzeba go słuchać, skoro w takim wieku nadal tak strzela – zdradził reprezentant Hiszpanii.

Pozostaje mieć nadzieję, że na naszych kadrowiczów aura Jana Urbana-piłkarza również zadziała.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

4 komentarze

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama