Ależ to jest saga. Gdy wydawało się, że jeden z najlepszych napastników 1. ligi ostatecznie przeniesie się do klubu Ekstraklasy, który sprzątnął go komuś innemu sprzed nosa, wychodzi na to, że nic z tego. Mamy potwierdzenie działacza.

Przemysław Banaszak, napastnik Górnika Łęczna, który ostatnio zwrócił uwagę kilku klubów 1. ligi, a w szczególności Śląska Wrocław, szykował się do transferu. Najpierw informowaliśmy, że właśnie do ekipy WKS-u, która spadła z Ekstraklasy. W ostatniej chwili jednak do gry włączyła się Bruk-Bet Termalica, o czym też pisaliśmy kilka dni temu.
Kolejny zwrot akcji. Banaszak jednak nie wzmocni „Słoni”
Teraz okazuje się, że prawdopodobnie ani jeden, ani drugi klub nie pozyska Banaszaka. A na pewno nie będzie to beniaminek, który myślał, że z zawodnikiem ma już wszystko dogadane. Do czasu, gdy miało dojść do podpisania papierów. Rafał Wisłocki, wiceprezes Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, napisał na portalu X:
– Byliśmy blisko, ale jednak DALEKO od porozumienia. Kluczowy był fakt, iż w „pierwsze tempo” byliśmy wstępnie dogadani, ale musieliśmy opóźnić finalizację, a teraz to jednak rozbieżności nam wzrosły. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o… Przemek będzie strzelał, ale nie dla „Słoni”.
A zatem Banaszak, który w zeszłym sezonie na zapleczu strzelił 15 goli i zanotował 4 asysty, jest wciąż do wzięcia. I to za małą kwotę wykupu, która – jak podawaliśmy na Weszło – wynosi zaledwie 250 tys. zł.
WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- Nowy napastnik Piasta mógł trafić do klubu… już siedem lat temu! [NEWS]
- To dlatego Lech zrezygnował z Recy. “Chcemy być bardziej ostrożni” [NEWS]
- Wisła Kraków walczy o Angela Rodado. Nowy klub oferuje wielkie pieniądze [NEWS]
- Młody talent nie trafi do Korony. Oferta odrzucona [NEWS]
- Nie będzie duetu Banaszak-Warchoł w Śląsku. Nagły zwrot akcji [NEWS]
- Górnik Zabrze szybko zrezygnuje z nowego piłkarza? [NEWS]
Fot. Newspix