Reklama

Bramkarz stanął w obronie Donnarummy. „Nie jest winny”

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

06 lipca 2025, 10:31 • 2 min czytania 5 komentarzy

Wczoraj piłkarski świat obiegła informacja o ciężkiej kontuzji Jamala Musiali. Niestety zawodnik Bayernu Monachium doznał złamania kości strzałkowej, co może wykluczyć go z gry nawet do końca 2025 roku. To wynik interwencji Gianluigiego Donnarummy, którego środowisko z Monachium zaczęło obwiniać za atak na nogi zawodnika. Broni go jednak kolega po fachu.

Bramkarz stanął w obronie Donnarummy. „Nie jest winny”

W mediach społecznościowych można zauważyć dość sporą burzę po meczu PSG z Bayernem w KMŚ. Mimo że 2:0 wygrali Francuzi, niewiele mówi się o samym sporcie, golach i fajnych zagraniach boiskowych, tylko przede wszystkim o dramacie Musiali. I Donnarummie, który oberwał szczególnie od fanów czy nawet przedstawicieli „Die Roten”.

Reklama

Koszmarna kontuzja gwiazdora Bayernu Monachium [FOTO]

Courtois nie zgadza się z krytyką Donnarummy

Włocha skrytykował choćby Manuel Neuer. Niemiec stwierdził, że bramkarz rywali nie zachował ostrożności i zaryzykował zdrowie Musiali. Z kolei Thibaut Courtois uważa, że to krok za daleko: – Obwinianie Donnarummy za kontuzję Musiali wydaje mi się przesadą.

Belg wytłumaczył swoją perspektywę: – Bramkarze idą na piłkę. Napastnicy też nie powstrzymują się, gdy nas atakują. To był pech. Neuera to boli, bo chodzi o jego kolegę z drużyny, ale Donnarumma nie jest winny.

Wydaje się, że z jednym hasłem golkipera Realu Madryt można się zgodzić. Swoje przy koszmarze młodego zawodnika Bayernu zrobił pech. Takie sytuacje mają miejsce każdego roku, choć częściej w starciach między piłkarzami z pola. Teraz obwiniany jest bramkarz, ale czy słusznie? Jeden rabin powie, że tak, drugi, że nie. W tej kwestii na pewno nie da się pogodzić wszystkich.

WIĘCEJ O KONTUZJI MUSIALI:

Fot. Newspix

5 komentarzy

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama