Zbigniew Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale Prawda Futbolu skomentował przebieg Walnego Zgromadzenia Delegatów PZPN. Były prezes federacji spojrzał głęboko w oczy Cezarego Kuleszy i – jak twierdzi – dostrzegł w nich niepewność i przerażenie.

– Byłem piłkarzem, managerem, trenerem, prezesem. Wiem, jak to się czuje od środka. Ja sobie nie wyobrażam, że mnie wybierają prezesem PZPN, wychodzę na mównicę, proponuję trzech wiceprezesów, a sala mi ich odrzuca – przyznał Boniek. – Ja bym do teraz nad tym głosował. Powiedziałbym: panowie, ja was zmęczę. Głosowali dwa razy, a dlaczego nie dziesięć? Gdzie jest taki zapis, że nie można głosować do skutku?
– Nie widziałem wielkiej walki Czarka Kuleszy o jego ludzi – dodał Boniek.
Zbigniew Boniek: „Cezary Kulesza dostał lewy prosty”
– Widziałem Czarka, który nie miał oczu pokerzysty. To były oczy człowieka przerażonego, niepewnego. Człowieka, który nie wie, co się dalej stanie. Dzisiaj się stała rzecz niebywała – mówi Boniek. – Czarek został wybrany i słusznie, bo PZPN nie mógł pójść w totalny impas. Wybrali Czarka i fajnie, ale za pięć minut mu pokazali jedną rzecz – prezes, myśmy ciebie wybrali, ale nie mamy do ciebie żadnego zaufania. […] Odstrzelili Czarkowi wszystkich trzech najbardziej zaufanych wiceprezesów. […] Ja nie wiem, czy to nie był jakiś zaplanowany już ruch. Na zasadzie: żeby nie wzbudzać podejrzeń, zaproponujemy Golbę na wiceprezesa ds. międzynarodowych, a wy go odstrzelicie. Wszystkie kluby go odstrzelą plus dwa wojewódzkie związki. I dopiero potem wsadzimy kolegę Mioduskiego, który jest – moim zdaniem – dzisiaj najlepszym kandydatem na to stanowisko. Wydaje mi się, że Darek i Czarek baliby się powiedzieć o tym otwarcie wcześniej.
– Nie można było wyjść z sali bez prezesa, więc wybrali Czarka. Czarek nam nie przeszkadza, jest prezesem, niech sobie tam siedzi. Ale dalszy rozwój wypadków pokazał, że oni do Czarka nie mają żadnego zaufania. Tak to odbieram i jest mi przykro z tego powodu. Nic do Czarka nie mam – zapewnił były prezes PZPN. – Kulę mu odstrzelili! On był szarą eminencją, prowadził wszystkie zarządy, był odpowiedzialny za sprawy finansowe. I też go Czarkowi odstrzelili!
– Teraz zacznie się mały impas. Nie podejrzewam, żeby senator Golba przyjął ten afront z lekkim sercem – zapowiedział Boniek. – Czarek dostał lewy prosty. W głosowaniu do zarządu najwyższe poparcie otrzymali ludzie, którzy nie są z nadania Czarka.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Opozycja cykorów. Wolta pokazała, że można było obalić Kuleszę
- To największy wygrany zjazdu PZPN! Usunął Kulę i osiągnął swój cel
- Cezary Kulesza wygrał, ale stracił swoich ludzi. Kulisy kruszenia betonu w PZPN
- Kulesza się ugiął! Nowi wiceprezesi PZPN wybrani
- Oficjalnie: Kulesza wybrany na drugą kadencję!
fot. NewsPix.pl