Reklama

Z nim rozmawia Widzew. Pomocnik na celowniku łodzian [NEWS]

25 czerwca 2025, 22:00 • 2 min czytania 11 komentarzy

Łodzianie mają jeszcze w składzie kilka luk, które chcieliby jak najszybciej uzupełnić, więc prędzej czy później możemy się spodziewać kolejnych transferów. Widzew ma w tym okienku naprawdę spore możliwości, a piłkarzy szuka na wielu rynkach. Do tej pory sprowadził kilku interesujących zawodników z naszego podwórka, ale teraz przyszła pora na zapuszczenie żurawia do Chorwacji.

Z nim rozmawia Widzew. Pomocnik na celowniku łodzian [NEWS]

Tak, tak – do tej właśnie Chorwacji, z której przyjechał do Łodzi dyrektor sportowy Widzewa Mindaugas Nikolicius. Nie bójcie się jednak, że teraz to już na serio do klubu z Łodzi przyjedzie wagon piłkarzy z tamtych rejonów. Na razie to tylko zainteresowanie pewnym albańskim pomocnikiem.

Reklama

Spokojnie z oczekiwaniami wobec Widzewa. Jeszcze niewiele się wydarzyło [CZYTAJ WIĘCEJ]

Widzew rozmawia z Albańczykiem. Pomocnik ma za sobą niezły sezon w Chorwacji

Uwagę łodzian przykuł urodzony w Belgii reprezentant Albanii, Lindon Selahi, który ostatnie kilka sezonów spędził w HNK Rijeka. Pomocnik ma całkiem bogate CV i na przestrzeni całej swojej kariery zaliczył także występy w holenderskiej Eredivisie, gdzie grał w ekipach Twente Enschede i Willem II Tilburg. Pierwsze piłkarskie szlify zbierał natomiast w Belgii – tam uczył się rzemiosła w młodzieżowych drużynach Standardu Liege i Anderlechtu.

26-latek to klasyczny środkowy pomocnik o raczej defensywnej charakterystyce. Oznacza to, że Widzew mógłby rozważać jego sprowadzenie z myślą o znalezieniu „szóstki”, która rywalizowałaby o miejsce na boisku z Markiem Hanouskiem czy Juljanem Shehu.

Rozmowy włodarzy z zawodnikiem, według naszych informacji, nie są jeszcze na zaawansowanym etapie. Za transferem Selahiego może jednak przemawiać fakt, że z końcem czerwca wygasa jego kontrakt z Rijeką.

W ostatnim sezonie Albańczyk był ważnym elementem swojego zespołu i zagrał ostatecznie aż w 42 spotkaniach, które okrasił golem i dwiema asystami. Pomocnik miał też okazję sprawdzić się na arenie europejskiej, gdzie Rijeka zaczynała zmagania od eliminacji do Ligi Europy. Ostatecznie jednak chorwacki zespół nie przedarł się nawet do fazy ligowej Ligi Konferencji.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

11 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama