Tydzień temu we włoskich mediach mogliśmy przeczytać, że Piotr Zieliński ma ciągnące się problemy z kontuzją. Chodzi o uraz łydki, który Polakowi dawał się we znaki jeszcze przed finałem Ligi Mistrzów, a w czerwcu wciąż nie odpuszcza. Nasz pomocnik nie zagrał przez to w reprezentacji, a teraz okazuje się, że wcale nie jest bliski powrotu do zdrowia.

Niestety na przestrzeni ostatnich kilku, a nawet kilkunastu tygodni negatywna informacja o sytuacji zdrowotnej Zielińskiego to standard. Polak nie dość, że nie był regularnie grającym piłkarzem Interu w kampanii 2024/2025, to jeszcze opuszczał mecze ze względu na urazy. Śmiało można powiedzieć, że 2025 rok to jeden z gorszych w jego karierze. To nie zmienia się przy okazji Klubowych Mistrzostw Świata.
Zieliński dalej ma problemy z urazem
„Przegląd Sportowy” podał informację, że Zieliński na pewno nie wystąpi w czwartkowym spotkaniu z River Plate w fazie grupowej KMŚ. Wcześniej nie był dostępny na rywalizację z Monterrey i Urawa Red Diamonds. 31-latek wciąż trenuje indywidualne i nie może jeszcze wejść na pełne obroty. Klubowi lekarze robią wszystko, ale data powrotu Polaka do gry jest nieznana.
A to nie wróży dobrze na właściwy początek przygotowań do sezonu 2025/2026, już po KMŚ. Istnieje prawdopodobieństwo, że Zieliński nie tylko straci szansę na grę w turnieju. To byłoby dotkliwe o tyle, że przecież potrzebujemy go w dobrej formie w kadrze na jesień, jako jednego z liderów i to być może z opaską kapitańską.
WIĘCEJ O WŁOSKIEJ PIŁCE:
Fot. Newspix