Raphinha był bez wątpienia jednym z głównych architektów sukcesów Barcelony w tym sezonie. Brazylijczyk swoją znakomitą grą w dużym stopniu przyczynił się do tytułu mistrzowskiego, przyklepanego przez Barcę wczorajszym zwycięstwem z Espanyolem.

18 bramek i 9 asyst to dotychczasowy dorobek Raphinhii w La Liga. Ten sezon z pewnością należał do Brazylijczyka z Barcy, którego słusznie wymienia się w gronie faworytów do zdobycia Złotej Piłki.
Raphinha po zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii: Teraz czas na tytuł w Europie
To już drugi tytuł mistrzowski w Hiszpanii dla Raphinhii. W tym sezonie, oprócz La Liga, z Barceloną wygrał również Superpuchar (również swój drugi) i Copa del Rey. Sam piłkarz nie ukrywa jednak, że na zdobyciu tytułu krajowych trofeów nie kończą się jego ambicje.
– W tej koszulce zdobyłem wszystkie tytuły w Hiszpanii. Teraz pozostały mi tylko tytuły europejskie – stwierdził gwiazdor tuż po wygranym 2:0 meczu z Espanyolem.
Piłkarz wbił również szpilkę osobom, które w połowie sezonu, kiedy drużyna mierzyła się z drobnym kryzysem, przekreślili jej szanse na mistrzostwo.
– Wielu ludzi myślało, że już w styczniu jesteśmy martwi, ale mieliśmy duże zaufanie do siebie i do menedżera – przyznał Brazylijczyk.
Gwiazdą wczorajszego wieczoru był jednak Lamine Yamal, którego piękna bramka dała drużynie prowadzenie w drugiej połowie. Raphinha był pełen uznania dla umiejętności 17-latka.
– Mamy dzieciaka, który może zdziałać cuda tymi złotymi nogami – pochwalił kolegę z drużyny zawodnik Barcy.
CZYTAJ WIĘCEJ O BARCELONIE NA WESZŁO:
- Słaba Barcelona, genialny Yamal. Mistrzostwo Hiszpanii przyklepane
- Szczęsny mówi o swojej przyszłości. “Jestem w stanie zaakceptować”
- Flick: To nie mistrzostwo Lamine’a czy Flicka. To mistrzostwo Barcelony
Fot. Newspix