Reklama

Yamal podziękował byłemu trenerowi. „Bez niego to by się nie wydarzyło”

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

16 maja 2025, 09:55 • 2 min czytania 7 komentarzy

Lamine Yamal we wczorajszym starciu Barcelony z Espanyolem popisał się pięknym trafieniem i został wybrany MVP spotkania. Po meczu gwiazdor Dumy Katalonii skierował słowa wdzięczności do trenera, który umożliwił mu zaistnienie w drużynie.

Yamal podziękował byłemu trenerowi. „Bez niego to by się nie wydarzyło”

Barcelona nie miała sobie równych w tym sezonie w Hiszpanii, nie było też lepszego hiszpańskiego piłkarza niż Lamine Yamal. 17-latek zaliczył jak do tej pory 8 bramek i 15 asyst w lidze, we wczorajszym spotkaniu powiększając ten dorobek o jednego gola i ostatnie podanie.

Reklama

Lamine Yamal dziękuje Xaviemu. „Bez niego to by się nie wydarzyło”

Zapewnienie sobie tytułu mistrzowskiego na dwie kolejki przed końcem Barca zawdzięcza w dużej mierze właśnie Yamalowi, który po raz kolejny pokazał swój geniusz, popisując się przepięknym trafieniem zza pola karnego, które dało gościom prowadzenie. Zaliczył również asystę przy golu Fermina Lopeza w doliczonym czasie gry, który ustalił wynik spotkania na 2:0 dla Barcy.

Po spotkaniu 17-latek przyznał, że szatnia potrzebowała nowego impulsu przed startem sezonu, a zmiana trenera dobrze podziałała na zespół.

Myślę, że klub potrzebował trochę świeżego powietrza. Nie mówię, że Xavi nie robił dobrej roboty, bo wprowadził wielu młodych zawodników, ale to prawda, że przyjście Hansiego Flicka przyniosło powiew świeżości – wyjaśnił Yamal.

Gwiazdor Barcy wyraził jednak wdzięczność wobec trenera, który dał mu szansę debiutu w pierwszym zespole.

Wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczny Xaviemu, bo bez niego nic z tego by się nie wydarzyło. To on dał szansę wielu młodym zawodnikom, by zadebiutować i z tego miejsca chcę mu podziękować – powiedział Hiszpan.

CZYTAJ WIĘCEJ O BARCELONIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

7 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama