Reklama

Joao Felix odrzucił ofertę zza oceanu. Chce jeszcze powalczyć w Europie

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

06 maja 2025, 22:51 • 2 min czytania 6 komentarzy

Chyba na trochę więcej liczyli wszyscy fani talentu Portugalczyka. Joao Felix miał papiery na naprawdę wielkie granie i choć nadal nie jest byle jakim kopaczem, to wydaje się, że jego kariera znalazła się na ostrym zakręcie. Na razie 25-latek szuka formy na wypożyczeniu do ekipy Milanu.

Joao Felix odrzucił ofertę zza oceanu. Chce jeszcze powalczyć w Europie

Bo nadal, niezmiennie, jest piłkarzem Chelsea, która najpierw go do siebie ściągnęła za kilkadziesiąt milionów, a teraz nie bardzo ma pomysł, co z nim zrobić. Kontrakt Felixa z klubem z Londynu obowiązuje do końca czerwca… 2031 roku.

Reklama

Jeszcze nie pora. Joao Felix nie wyjedzie z Europy

W związku z problemami z odnalezieniem się w ekipie The Blues Joao Felix rozgląda się za potencjalnym nowym pracodawcą. A może poszuka jakiegoś wypożyczenia, tak jak w przypadku trwającej rundy w Mediolanie? W siedemnastu meczach dla Milanu Portugalczyk strzelił gola i zanotował asystę. Co naturalne, nie jest on pierwszym wyborem trenera, ale jakieś minuty łapie.

Hiszpański dziennik „AS” przekonuje jednak, że Joao Felix nie jest na tyle zdesperowany w poszukiwaniu rytmu meczowego, by rozważać ofertę z Brazylii. Informację o zainteresowaniu Flamengo przekazał opinii publicznej dziennikarz Rudy Galetti, ale wszystko wskazuje na to, że brazylijskiemu gigantowi nie będzie dane zakontraktowanie 25-latka.

Priorytetem dla Felixa ma być bowiem odbudowanie swojej pozycji na rynku europejskim i to na Starym Kontynencie piłkarz poszuka nowych wyzwań. I szansy na to, by jeszcze udowodnić swoją klasę.

Transfer za 126 milionów, a potem frustracje i rozczarowania. Skomplikowane losy Joao Felixa [CZYTAJ WIĘCEJ]

CZYTAJ WIĘCEJ O EUROPEJSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

6 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ameryka Południowa

Reklama
Reklama