Ostatnio pisaliśmy za tureckimi mediami, że Trabzonspor chętnie wyciągnąłby Kacpra Kozłowskiego z Gaziantep FK. Może być jednak bez większych szans w tym wyścigu, bo dołączyły do niego znacznie większe marki.

Jak informuje portal sporx.com, polskiego pomocnika na celownik wzięli giganci ze Stambułu – Fenerbahce i Besiktas. Szczególnie ci pierwsi, których barwy reprezentuje Sebastian Szymański, mają być zdeterminowani, by dokonać transferu.
Fenerbahce i Besiktas chcą Kacpra Kozłowskiego
Zdaniem tego źródła, szefowie obu klubów mieli się spotkać na negocjacjach przed sobotnim meczem ligowym Gaziantepu z Fenerbahce. Padła także konkretna kwota. Stambulski klub jest gotowy wydać 5 mln euro.
Dla jego obecnego pracodawcy byłby to kapitalny interes, bo wyciągał Kozłowskiego z Brighton za symboliczne 200 tys. euro.
Co do samego meczu, Gaziantep przegrał u siebie 1:3. Kozłowski pauzował za czerwoną kartkę, a Szymański wszedł w 67. minucie, gdy Fenerbahce jeszcze przegrywało.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wielkie pieniądze, wielkie gwiazdy i ich problemy. Kulisy pracy najlepszych agentów świata
- Samper uratował nas przed paździerzem sezonu, ale wciąż oglądaliśmy bagno
- Piast myślami już na majówce, a Lechia poza strefą spadkową!
- Beniaminkowie na schwał. GieKSa i Motor najlepsze od 14 lat
Fot. Newspix