Mimo że Jose Mourinho znalazł się na peryferiach tej największej piłki, znów mówi o nim cały świat. Portugalski szkoleniowiec nie wytrzymał po wczorajszych derbach Stambułu i zaatakował trenera Galatasaray łapiąc go za nos. Oficjalne oświadczenie w tej sprawie wydało Fenerbahce, które… zaciekle broni The Special One.
Fenerbahce przegrało 1:2 i w efekcie odpadło z pucharu Turcji, końcówka była niezwykle gorąca, arbiter pokazał w niej aż trzy czerwone kartki. W takich okolicznościach zagotował się Mourinho, który zaczepił po meczu Okana Buruka (szkoleniowiec Galatasaray) w niecodzienny sposób – złapał go za nos.
MOURINHO’DAN OKAN BURUK’A FİZİKSEL MÜDAHALE! pic.twitter.com/YLlNiSxIwQ
— Fotomaç (@fotomac) April 2, 2025
W obronę za swoim trenerem stanęło Fenerbahce. Oto treść komunikatu, jaki został udostępniony w mediach społecznościowych tureckiego klubu.
Oto nasze oświadczenie w sprawie Okana Buruka, który podszedł do naszego trenera Jose Mourinho pod pretekstem uściśnięcia dłoni, sprowokował go gestami i słowami, a także miał czelność wykonywać lekceważące gesty.
Po tym jak nasz trener w odpowiedzi na te prowokacje na moment dotknął nosa wspomnianego człowieka, ten rzucił się na ziemię w przesadny sposób.
Niegrzeczne słowa i czyny tej osoby, która w ramach zaplanowanej prowokacji teatralnie rzuciła się na ziemię, jakby została postrzelona, zostały uwiecznione na zdjęciach.
Opinia publiczna doskonale wie, jak bezsensowne i nieodpowiedzialne jest zachowanie osoby, która dotknięta w nos osuwa się na ziemię i wije się przez kilka sekund.
Oczywiste jest, że obrazy przedstawiające tego człowieka rzucającego się na ziemię, znane z jego kariery piłkarskiej, przeniosły się do jego kariery trenerskiej; ta postawa jest dla niego charakterystyczna.
Oczywiste jest też, że ocena haniebnych prowokacji i tego, co nastąpiło później, nie powinna być jednostronna, lecz opierać się na związku przyczynowo-skutkowym.
Zorunlu Açıklama
Dün maçın ardından hakemlerin elini sıkma bahanesi ile hakemlerle görüşme halindeki Teknik Direktörümüz Jose Mourinho’nun yanına gelen, el kol hareketleri ve söylemler ile teknik direktörümüzü tahrik eden, polis çizgisini geçtikten sonra saygısızca el hareketi… pic.twitter.com/TNE5DOnpse
— Fenerbahçe SK (@Fenerbahce) April 3, 2025
A zatem nie jest winny agresor, a ofiara, która w przesadny sposób miała zareagować na ten przyjazny w swojej istocie atak. No cóż, można było się spodziewać, że klub Sebastiana Szymańskiego właśnie tak skomentuje całą sprawę.
Sam Mourinho raczej nie okaże skruchy, a swoją wyższość zechce udowodnić w lidze, gdzie Galata prowadzi nad jego zespołem sześcioma punktami.