“Pochwaliłbym Kuleszę, że spróbował wyjść naprzeciw kibicom Wisły Kraków”

Mecz o Superpuchar Polski, w którym przy niemal pustych trybunach Jagiellonia pokonała 1:0 Wisłę Kraków, był jednym z głównych tematów naszego wieczornego programu. Gośćmi Pawła Paczula byli Jakub Białek i Wojciech Piela. Mecz pierwotnie miał odbywać się w Białymstoku, ale został przeniesiony na Stadion Narodowy i zbojkotowali go kibice Jagiellonii, również ze względu na to, że na stadion w Warszawie mieli zostać wpuszczeni fani Wisły. Jakub Białek w programie pochwalił prezesa PZPN, Cezarego Kuleszę. 

Pierwotna decyzja zakładała, że spotkanie zostanie rozegrane na boisku mistrza Polski, czyli w Białymstoku. Nie było jednak wiadomo, czy na stadion zostaną wpuszczeni kibice Wisły. Wszystko się przedłużało, prezes klubu z Krakowa, Jarosław Królewski, wywierał presję i ostatecznie przeniesiono spotkanie na PGE Narodowy. Dlaczego kibice Wisły nie są wpuszczani na inne obiekty? Chodzi o to, że Wisła nie przystąpiła do paktu kibiców o nieużywaniu sprzętu. Pisaliśmy o tym wczoraj w tym tekście. 

– Za to, że kibice Jagiellonii nie przyjechali na ten mecz, nie winiłbym PZPN-u. To była ich decyzja. Tutaj wręcz pochwaliłbym Cezarego Kuleszę, że spróbował wyjść naprzeciw kibicom Wisły Kraków i zrobił dużo, żeby oni mogli wejść na ten mecz – powiedział Jakub Białek.

“Cezary Kulesza, prezes PZPN, zareagował tak, jak powinien zareagować”

– A pochwaliłbyś PZPN za to, że nie ma kar dla klubów, że kibice Wisły nie są przyjmowani? – zapytał go Paweł Paczul.

– Ostatnio Arka Gdynia dostała karę 20 tysięcy złotych. Więc w pięty poszło Arce i ta kara odstraszy potencjalne kluby – powiedział ironicznie Białek. A później dodał: – To jest rzeczywiście problem, który zgotował sobie PZPN. Ewidentnie tutaj brakuje ostrej reakcji. Natomiast teraz miałem wrażenie, że po raz pierwszy Kulesza zareagował w taki sposób, w jaki powinien zareagować. Tylko mleko było wylane. Myślę, że Kulesza spodziewał się, że gdyby kibice Wisły nie mogli wejść na mecz w Białymstoku, cała krytyka by się na nim skupiła.

Dyskusja w programie skupiła się też na tym, co zrobiono źle w kontekście spotkania o Superpuchar i jak oraz gdzie powinien być na przyszłość organizowany mecz o to trofeum.

– Jeżeli Superpuchar będzie organizowany np. 13 lipca na Stadionie Narodowym, to on raczej nie przyciągnie 50 tysięcy widzów. Pewnie bliżej 25 tysięcy. Jeszcze zależy, kto by zagrał. Pewnie jak Legia, to trochę ludzi z Warszawy przyjdzie. Ale np. jeżeli Pogoń Szczecin wygra Puchar Polski, to może być inaczej – stwierdził Wojciech Piela.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

• Sparing na pustym stadionie. Superklapa dla Jagiellonii
• Królewski: Superpuchar powinien zostać na Narodowym
• Szczęsny z pokorą o ter Stegenie