Reklama

Kulesza usprawiedliwia porażkę. “Rotacja zgodna z ideą demokracji”

Jakub Białek

Opracowanie:Jakub Białek

03 kwietnia 2025, 17:00 • 2 min czytania 13 komentarzy

Jeśli myśleliście, że Cezary Kulesza odniósł klęskę przegrywając miejsce w Komitecie Wykonawczym UEFA z przedstawicielami Armenii czy Estonii, byliście w błędzie. Prezes PZPN wcale nie przegrał. To tylko „naturalna rotacja, zgodna z ideą demokracji”.

Kulesza usprawiedliwia porażkę. “Rotacja zgodna z ideą demokracji”

Kulesza podsumował kongres UEFA za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. W swoim poście napisał…

Zakończył się kongres UEFA. Przez ostatnie dwie kadencje Polska miała swojego reprezentanta w Komitecie Wykonawczym. Decyzją delegatów w nowej kadencji postanowiono dać szansę przedstawicielom innych państw. Rotacja w tego rodzaju organach jest czymś naturalnym i zgodnym z ideą demokracji. Serdecznie gratuluję wszystkim, którzy zostali dzisiaj wybrani do KW UEFA. Już teraz deklaruję pełną gotowość do współpracy. Przy okazji wyborów odbyłem wiele ważnych rozmów i spotkań. Polska zyskała ważnych sojuszników na arenie międzynarodowej. Kontynuujemy nasze starania http://m.in. o organizację finału Ligi Mistrzów kobiet w 2027 roku oraz EURO 2029 kobiet. Trzymajmy kciuki!

Reklama

Dzięki pogodnej narracji prezesa PZPN dowiadujemy się, że…

  • to nie tak, że przegrał – po prostu postanowiono dać szansę przedstawicielom innych państw
  • nie doznał wyborczej klęski – rotacja w tego rodzaju organach jest czymś naturalnym i zgodnym z ideą demokracji
  • nie zjeździł Europy na marne – on odbył wiele ważnych spotkań, dzięki którym Polska zyskała ważnych sojuszników

Po komunikacie Kuleszy można wręcz sobie pomyśleć, że startowanie do Komitetu Wykonawczego UEFA było z góry skazane na niepowodzenie, bo przecież i tak wszystkie znaki na ziemi i niebie mówiły, że polski kandydat nie ma na co liczyć, skoro po dwóch kadencjach Zbigniewa Bońka nadchodzi kolej na inne kraje. Czy tak w istocie było? No cóż, mamy pewne wątpliwości.

WIĘCEJ O KOMITECIE WYKONAWCZYM UEFA:

Fot. newspix.pl

Reklama

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna