W Pucharze Francji starcie Dawida z Goliatem. A nawet dwa!

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

31 marca 2025, 20:26 • 3 min czytania

W ojczyźnie pleśniowego sera i bagietki też w najbliższych dniach rozegrają półfinały krajowego pucharu. Ale co to będą za mecze! Wygląda na to, że czekają nas dwa starcia z wyraźnym wskazaniem na faworytów grających na co dzień w Ligue 1. Przed teoretycznie bardzo łatwym zadaniem stanie ekipa Paris Saint-Germain, która zmierzy się z USL Dunkerque.

W Pucharze Francji starcie Dawida z Goliatem. A nawet dwa!
Reklama

Dość powiedzieć, że Dunkierka kojarzy się zwykle z ewakuacją wojsk alianckich w 1940 roku. No może ewentualnie z niedawnym filmem Christophera Nolana o tej samej tematyce. W ostatnim czasie we Francji myślą o tym nadmorskim mieście nieco inaczej – tamtejszy zespół piłkarski przebojem wdarł się bowiem do półfinału Coupe de France i już jutro zawalczy o prawo do gry w finale. Problem w tym, że po drugiej stronie boiska staną piłkarze PSG…

Puchar Francji. Portugalskie wątki i walka o cud

USL Dunkerque ma już jednak na rozkładzie reprezentantów najwyższego poziomu rozgrywkowego – w drodze do finału piłkarze drugoligowca pokonali miedzy innymi Auxerre (1:0), Lille (1:1 i 5:4 w rzutach karnych) czy Brest (3:2). Teraz przed rewelacją rozgrywek zadanie piekielnie trudne, a trener PSG, Luis Enrique, stara się nie lekceważyć niżej notowanego rywala: – Dobrze przeanalizowaliśmy Dunkierkę, pokonali trzy drużyny z Ligue 1. Podoba mi się ich styl – mówi szkoleniowiec cytowany przez portugalską „A Bolę”.

Reklama

Co mają do tego wszystkiego portugalskie media? A mają całkiem sporo. Trener paryżan sam był zdziwiony, jak wiele łączy dwóch jego zawodników z opiekunem rywali. – Znam trenera Luisa Castro. Ale to, że pracował wcześniej z dwoma moimi piłkarzami jest faktem, o którym właśnie się dowiedziałem. Porozmawiam o tym z Gonçalo (Ramosem) i João (Nevesem) – zobaczymy, czy będą mogli mi pomóc – powiedział podczas przedmeczowej konferencji Luis Enrique.

Luis Castro w przeszłości trenował młodzieżowe drużyny Benfiki. To właśnie w Lizbonie mógł spotkać wielu piłkarzy, którzy teraz podbijają europejskie boiska. Zresztą sam zaznaczył, że Ramos i Neves to zawodnicy wyjątkowi, a on dostrzegał to już w przeszłości. – João Neves i Gonçalo Ramos to dwaj z najlepszych ludzi, z jakimi miałem okazję pracować w piłce nożnej, zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Dlatego nie jestem zaskoczony ich rozwojem – mówi przed meczem Castro.

Wspólne wspomnienia raczej nie będą miały znaczenia, gdy jutro oba zespoły stoczą bój o finał Pucharu Francji. Na kogo mogą trafić w meczu o ostateczny triumf w rozgrywkach?

Dla USL Dunkerque gra znany z polskich boisk Kay Tejan. Czy razem z kolegami będzie się cieszyć z awansu do finału?

Maluczcy walczą o swoje. W Cannes nie tylko filmy

W drugim meczu półfinałowym też zanosi się na starcie z wyraźnym wskazaniem. Bo Cannes z kolei słynie głównie z filmowego festiwalu i gorącej, piaszczystej plaży. Tamtejszy klub piłkarski rywalizuje na co dzień w Championnat National 2. A to czwarty poziom rozgrywkowy we Francji. Tym większym zaskoczeniem jest obecność zespołu na tym etapie rozgrywek o Puchar Francji.

Los był jednak dla piłkarzy z Cannes łaskawy. Ani razu nie musieli walczyć z zespołem z Ligue 1 i tym samym ścieżkę do czołowej czwórki mieli zdecydowanie łatwiejszą niż USL Dunkerque. Na tym etapie rozgrywek i tak są jednak skazywani na pożarcie i to nawet pomimo kolejnego uśmiechu losu – nie grają w końcu z PSG, a z cieniującym we francuskiej ekstraklasie Stade Reims.

Skład finału tej edycji Pucharu Francji poznamy w środę późnym wieczorem. Niewielu raczej wierzy w to, że w meczu o trofeum zagrają ekipy z Dunkierki i Cannes, ale kto wie?

CZYTAJ WIĘCEJ O FRANCJI NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Francja

Francja

Sześć trofeów w roku. PSG jest jak Barcelona za Guardioli

AbsurDB
6
Sześć trofeów w roku. PSG jest jak Barcelona za Guardioli
Anglia

Napadł na Donnarummę. Później popełnił samobójstwo

redakcja
19
Napadł na Donnarummę. Później popełnił samobójstwo
Francja

Były reprezentant Polski wyróżniony we Francji. „Cóż za historia”

Antoni Figlewicz
1
Były reprezentant Polski wyróżniony we Francji. „Cóż za historia”
Reklama
Reklama