Przemysław Frankowski obejrzał czerwoną kartkę w wyjazdowym meczu Galatasaray z Besiktasem. Taką decyzję zarekomendował sędziemu głównemu arbiter obsługujący system VAR. Jak podaje Rafał Rostkowski był nim Polak, Paweł Pskit.
Ostatnie tygodnie nie są szczególnie udane w karierze Przemysława Frankowskiego. 29-latek zagrał od pierwszej minuty w obu meczach reprezentacji Polski z Litwą oraz Maltą, ale za swoje występy zebrał w większości głosy krytyki.
Przemysław Frankowski z czerwoną kartką z Besiktasem
Powrotu do klubu wahadłowy też nie będzie wspominał najlepiej. W 33. minucie derbów Stambułu z Besiktasem Frankowski obejrzał czerwoną kartkę, a jego zespół przegrał 1:2, odnosząc pierwszą porażkę w sezonie.
Polski zawodnik został ukarany za faul na byłym graczu Legii Warszawa, Erneście Mucim. Ten dostał dobre podanie za linię obrony i został powalony przez Frankowskiego. Sędzia pierwotnie pokazał za to zagranie żółtą kartkę, ale wkrótce dostał sygnał od arbitra VAR.
Po tej interwencji ocena sytuacji została zmieniona – a zagranie zostało sklasyfikowane jako przerwanie potencjalnej akcji bramkowej. To poskutkowało czerwoną kartką dla Frankowskiego.
Z informacji Rafała Rostkowskiego, opublikowanych na sport.tvp.pl, wynika, że arbitrem VAR w tym spotkaniu był polski sędzia Paweł Pskit i to on zasugerował taką decyzję prowadzącemu zawody Yasinowi Kolowi. Niedawno Pskit był także sędzią VAR w ekipie Szymona Marciniaka podczas meczu Niemcy – Włochy w Lidze Narodów.
WIĘCEJ O PRZEMYSŁAWIE FRANKOWSKIM NA WESZŁO:
- Frankowski i problemy z Mucim. Polak wyleciał z boiska [WIDEO]
- Przestańmy nabierać się na Frankowskiego [KOMENTARZ]
- Przypatrzcie się dobrze. Oto nasi czarodzieje dryblingu
fot. Newspix.pl