W meczach reprezentacji Polski przeciwko Litwie (1:0) i Malcie (2:0) nie błyszczał. Może z wyjątkiem tego drugiego spotkania, w którym nieźle wyglądał w drugiej połowie. Wygląda jednak na to, że Jakub Moder jest w dobrej formie. Polak z Feyenoordu wrócił do klubu i dzisiaj zdobył swoją pierwszą bramkę w Eredivisie. Moder nie dał bramkarzowi szans, pewnie wykorzystując rzut karny.
Widać, że reprezentant Polski ma coraz mocniejszą pozycję w klubie. Spotkanie przeciwko Go Ahead Eagles rozpoczął od pierwszej minuty. W 33. minucie sędzia, po analizie VAR, podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł Moder i pewnym, mocnym strzałem w lewy róg posłał piłkę do siatki.
@BrasilFeyenoord @Feyenoord verdiende voorsprong 1-0 @anouschaka @Pameijer @IgorPaixao98
pic.twitter.com/aOxu9Ip0wm
— Ronald Brasz (@FeyenoordVakT) March 30, 2025
To szósty mecz w lidze dla Feyenoordu Jakuba Modera i pierwszy gol
Zespół, który w tym sezonie niespodziewanie wyeliminował Milan w Lidze Mistrzów, odniósł zwycięstwo, choć nie było łatwo. Goście wyrównali raz, a w drugiej połowie po raz kolejny, ale to Feyenoord zadał decydujący cios i zwyciężył 3:2. Bramki poza Moderem zdobywali Anis Hadj Moussa i Igor Paixao. Zespół Modera, który rozegrał 90 minut, po tej wygranej awansował na czwarte miejsce w tabeli.
Dla Modera to był szósty występ w Eredivisie i pierwszy gol w tych rozgrywkach. Polak rozegrał też w barwach Feyenoordu cztery spotkania w Lidze Mistrzów. Zdobył w nich jedną bramkę: w rewanżowym meczu z Interem (1:2) w 1/8 finału rozgrywek.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Stal Niedźwiedzia mocno śpi
- Szwarga stworzył maszynę. Na Arkę nie ma mocnych
- Liroy pokazał środkowy palec kibicom Radomiaka [WIDEO]