Reklama

Koalicja zwiera szyki przeciwko Kuleszy. W PZPN zrobiło się nerwowo

Wojciech Górski

Autor:Wojciech Górski

27 marca 2025, 17:17 • 9 min czytania 58 komentarzy

Kilka dni temu w warszawskim hotelu Regent doszło do arcyważnego spotkania. Paparazzi uchwycili zażartą dyskusję, w której udział wzięli Zbigniew Boniek, Paweł Wojtala, Wojciech Cygan oraz Łukasz Czajkowski, który w roli szefa DZPN zastąpił Andrzeja Padewskiego. Cel spotkania? Formująca się koalicja przeciwko Cezaremu Kuleszy. Jak słyszymy, opozycjoniści chcą zjednoczyć siły i wystawić wspólnego kandydata w wyborach na prezesa PZPN. Liderem tej grupy ma zostać Paweł Wojtala.

Koalicja zwiera szyki przeciwko Kuleszy. W PZPN zrobiło się nerwowo

Zdjęcia, na których czterech działaczy debatuje do późnych godzin nocnych, w zeszły piątek zostały opublikowane przez „Super Express”. Nasi informatorzy twierdzą, że zorganizowane dzień przed meczem Polski z Litwą spotkanie – w zasadzie jawne, bo zwołane w hotelu, gdzie zazwyczaj śpią piłkarscy działacze – wywołało poruszenie na samym szczycie PZPN. Dla Cezarego Kuleszy stało się bowiem jasne, że taka konstelacja nazwisk na trzy miesiące przed wyborami nie jest przypadkowa.

Paweł Wojtala vs Cezary Kulesza. Tworzy się koalicja przed wyborami

Aby zrozumieć sytuację, warto wrócić do styczniowego tekstu, w którym obszernie opisywaliśmy przedwyborczy krajobraz. Zaznaczaliśmy tam, że Andrzej Padewski, który jako pierwszy zasugerował chęć udziału w wyborach, to zaufany człowiek Zbigniewa Bońka, a Łukasz Czajkowski – to z kolei prawa ręka Padewskiego. Gdy doświadczony działacz po 14 latach zrezygnował z prezesury w DZPN, władzę przekazał młodszemu koledze. Jako pozostałych ewentualnych kandydatów wymienialiśmy właśnie zachęcanych do startu przez różne środowiska Wojtalę i Cygana.

Wyścig o władzę w PZPN rozpoczęty! Kto stanie do walki z Cezarym Kuleszą?

Gdy zrobione ukradkiem zdjęcia wyszły na jaw, natychmiast podsyciły krążące w środowisku plotki: opozycja zamierza połączyć siły i 30 czerwca wystawi wspólnego kandydata przeciwko Kuleszy. Udało nam się potwierdzić, że podczas spotkania omawiano między innymi kwestię kardynalną  a więc wybór lidera grupy.

Reklama

Jak poinformował wczoraj „Przegląd Sportowy Onet”, prawdopodobnie zostanie nim Wojtala. Nasi rozmówcy twierdzą, że to bardzo możliwe. Jednocześnie dodają, że całkiem inaczej niż przedstawił to Onet wygląda rola Cygana, który od kilku tygodni przemierza piłkarską Polskę i bada przedwyborcze nastroje.

Cygan i Wojtala od miesięcy intensywnie jeżdżą po klubach

Sytuacja wygląda więc tak: działaczowska scena podzieliła się na dwa obozy. Frontmanami pierwszego – obozu władzy – są Kulesza wspierany przez swojego przyjaciela i wiceprezesa PZPN Henryka Kulę oraz innego wiceprezesa, Mieczysława Golbę. Drugi obóz skupił się wokół Wojtali, Cygana i Padewskiego, których koalicyjny potencjał omówimy za chwilę. Na razie skupmy się na bieżących wydarzeniach, a te wyglądają tak, że Wojtala z Cyganem od pewnego czasu intensywnie rozmawiają z ludźmi ze środowiska o wsparciu.

– Wojtek jeździ po klubach, spotyka się z przedstawicielami, wysłuchuje ich problemów i zawiera przyjaźnie. A że jest też wiceprezesem PZPN ds. piłkarstwa profesjonalnego, jednocześnie wykonuje swoje obowiązki – słyszeliśmy już w styczniu od prezesa jednego z pierwszoligowych klubów.

Od jakiegoś czasu ramię w ramię jeździ z nim także Wojtala. Oczywiście, ktoś mógłby powiedzieć, że przypadkowo zaczęli pojawiać się na tych samym spotkaniach ligowych, ale kto orientuje się w realiach polskiej piłki, ten wie, że takie przypadki przed wyborami się nie zdarzają.


W otoczeniu Kuleszy dotychczas dominowała jednak narracja, że prezes nie ma kontrkandydata, a wszelkie spekulacje są tylko szumem medialnym. Dopiero hotelowe spotkanie Bońka, Wojtali, Cygana i Czajkowskiego miało uświadomić mu, że opozycja jest jak najbardziej realna. I co gorsze dla niego, co prawda po cichu, ale aktywnie prowadzi już kampanię wyborczą.

Reklama

Kulesza krytykowany za Probierza, a Probierz go wspiera

Gdy narracja, że Kulesza nie ma z kim przegrać zaczęła upadać, w PZPN pojawiło się zdziwienie i zaniepokojenie. To drugie jest zrozumiałe, bowiem Kulesza w ostatnim czasie skupiał się przede wszystkim na wyborach do Komitetu Wykonawczego UEFA. Prezes PZPN jeździł po Europie, goszcząc z wizytą m.in. w Albanii, Turcji, Chorwacji czy Holandii. Kulisy tych wyjazdów opisywaliśmy w tym miejscu:

Kulesza w UEFA dzięki… rosyjskiemu? Odsłaniamy kulisy wyborczej walki

W kraju nasiliło się jednak niezadowolenie. Do starych afer dołączyły kolejne. Na przykład organizacja Superpucharu Polski przemieniła się w gigantyczną farsę, w której PZPN reagował z gracją słonia w składzie porcelany. To wszystko zbiegło się w czasie z pogarszającymi się wynikami sportowymi: nie tylko pierwszej reprezentacji, ale i kadr młodzieżowych. Tylko w zeszłą sobotę reprezentacja U17 przegrała z Irlandią, a U19 z Czarnogórą. Dorosła drużyna narodowa co prawda wygrała 1:0 z Litwą i 2:0 z Maltą, ale zgrupowanie znów przyniosło więcej pytań, niż odpowiedzi. A jego ostatnim akordem były pełne zwątpienia słowa Roberta Lewandowskiego w wywiadzie dla TVP Sport.

Kuleszy obrywa się przede wszystkim za złe wybory selekcjonerów: zatrudnienie Czesława Michniewicza skończyło się olbrzymią aferą premiową, kadencja Fernando Santosa była nieporozumieniem, wciąż krytykowana jest także praca Michała Probierza. Pod jego wodzą kadra na Euro awansowała dopiero po karnych z Walią (bez celnego strzału), jako pierwsza odpadła z turnieju, spadła z dywizji A Ligi Narodów, a ostatnio męczyła się z drużynami z końcówki rankingu FIFA.

– Tylko ślepy prezes trzyma takiego selekcjonera. Albo kolega. Tak się składa, że Kulesza to kolega Probierza. I go nie zwolni. Nadzieje narodu są ograniczane przez to, że prezes to kolega trenera – pisał ostatnio na łamach Weszło Wojciech Kowalczyk w felietonie „Cała prawda o kadrze: Probierz to kolega Kuleszy, dlatego go nie zwolni”.

Cezary Kulesza i Michał Probierz

Zresztą w środowisku klubów można usłyszeć o innej ciekawej sprawie.

– Probierz jako selekcjoner w naturalny sposób jeździ po klubach, przecież ogląda zawodników. Ale przy okazji pełni rolę ambasadora Kuleszy, zachęcając do głosowania na niego. Niektórzy śmieją się, że to niedźwiedzia przysługa, bo Michał nie jest dziś na fali i wiele osób uważa, że powinien zakończyć pracę w kadrze. A wiadomo, że dopóki będzie Czarek, to będzie i Michał – mówi nam jeden z prezesów ekstraklasowego klubu.

Na ile głosów mogłaby liczyć opozycja?

Czy prezes Kulesza faktycznie ma się czego obawiać? Sprawdźmy, jak wygląda siła tworzącej się koalicji.

Wojtala i Padewski to przedstawiciele jednych z największych związków wojewódzkich. Zarówno Wielkopolska, jak i Dolny Śląsk mają do dyspozycji po pięć głosów podczas wyborów (najwięcej spośród ZPN-ów).

– Głosy związków to jedna rzecz, ale niewykluczone, że jako będący w dobrych relacjach z klubami z regionu szefowie wojewódzkich ZPN-ów, mogliby liczyć także na głosy ich przedstawicieli. Nawet jest na to duża szansa – słyszymy.

Zerkamy więc jakie kluby z tych regionów będą brały udział w głosowaniu: to Lech Poznań, Warta Poznań, Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin, Miedź Legnica, Chrobry Głogów. To razem daje całkiem konkretną liczbę głosów do zebrania. W styczniu pisaliśmy też o dobrych relacjach Padewskiego z przedstawicielami beach soccera i futsalu (dwa głosy do zdobycia) oraz Eugeniuszem Nowakiem, prezesem Pomorsko-Kujawskiego ZPN. Wówczas szacowaliśmy, że baron z Dolnego Śląska, mówiąc o 11 szabelkach, mógłby realnie zebrać ich nawet 15. Do tego dochodzą głosy pozyskane przez Wojtalę.

Kluczowy w rozgrywce może być Cygan, który – wbrew informacjom „Przeglądu Sportowego Onet” – jest jednym z motorów napędowych działań tej koalicji. Trudno się zresztą dziwić, bo przecież jego konflikt z Kuleszą nie jest już żadną tajemnicą. To właśnie on może przynieść opozycji głosy klubów, które są zrażone działaniami obecnego prezesa PZPN. Świadczą o tym choćby wydarzenia z Jachranki, gdzie doszło do spięcia między Kuleszą a Zbigniewem Jakubasem, właścicielem Motoru Lublin (to wówczas padła słynna wypowiedź o zmianie nazwy z PZPN na PZPR). Kością niezgody długo był też przepis o młodzieżowcu, dziwnym trafem zniesiony przez Kuleszę tuż przed wyborami, co było oczywiście ruchem obliczonym na pozyskanie głosów. Jednocześnie Cygan ma być w świetnych relacjach z Jakubasem i wszystko zaczyna się układać w logiczną całość.

Łatwo domyślić się też, że przychylny koalicji będzie Zbigniew Boniek, choćby z uwagi na sympatię do Padewskiego i… niechęć do Kuleszy. Wsparcie byłego prezesa PZPN wciąż swoje waży i potrafi otworzyć drzwi, które w innych okolicznościach mogłyby być zamknięte.

Jaki byłby więc potencjał takiej koalicji? – Licząc realnie, bez przesadnego optymizmu, na starcie mieliby 30, może nawet 40 głosów. To z tego powodu Kulesza jest przerażony. Wie, że jeśli zgromadzą taki kapitał na dzień dobry, to będą mieli go na widelcu. Bo do zwycięstwa wystarczy 61 „szabel”. A taka koalicja, z Paweł i Wojtkiem, może je zebrać z łatwością – mówi nam jeden z wojewódzkich działaczy.

Paweł Wojtala ma stanąć w szranki z Cezarym Kuleszą

Decydujące sprawy: wybory w związkach i poparcie klubów

Kluczowe w nadchodzących miesiącach będą dwie sprawy: przebieg wyborów w kilku istotnych związkach wojewódzkich, a także rozkład sympatii klubów. To one zdecydują, czy tworząca się koalicja będzie w stanie zepchnąć z fotela Kuleszę.

Niepewny jest bowiem los dwóch ważnych popleczników Kuleszy: Macieja Mateńki, prezesa Zachodniopomorskiego ZPN i wiceprezesa PZPN ds. szkolenia, oraz Ryszarda Kołtuna, prezesa Małopolskiego ZPN. Wybory w obu związkach odbędą się już za chwilę: 28 marca w Szczecinie i 26 kwietnia w Krakowie. Pozycja Mateńki, o czym także pisaliśmy wcześniej słabnie, a mocnym kandydatem do zastąpienia go jest Piotr Dykiert, obecny wiceprezes i jawna opozycja Mateńki. Podobnie jest w Krakowie, gdzie niepewną przyszłość Kołtuna chce wykorzystać Bartosz Ryt.

Kuleszy kłopoty z wiceprezesami. Czy w PZPN nadchodzi rewolucja?

Gdyby w obu tych związkach doszło do zmiany, można przypuszczać, że głosy z Kuleszy przeniosłyby się właśnie na kandydata opozycji. To o tyle ważne, że Małopolska, tak jak Dolny Śląsk i Wielkopolska, dysponuje aż pięcioma głosami (tyle samo ma tylko Podkarpacie), a do Zachodniopomorskiego należą cztery „szabelki”. A więc łącznie do zdobycia jest aż dziewięć kolejnych głosów.

Drugą absolutnie kluczową sprawą będzie walka o zdobycie sympatii klubów. Część z nich jest mocno zawiedziona rządami Kuleszy, który do poprzednich wyborów przystępował przecież właśnie jako kandydat z ich środowiska. Wściekła na prezesa jest już nawet Jagiellonia Białystok, mająca żal, jak potraktowano ją przy okazji meczu o Superpuchar.

Argumentem podnoszonym przez Kuleszę podczas spotkań z baronami z pewnością będą też prokuratorskie zarzuty, które jakiś czas temu były wysnuwane przeciwko Wojtali. Tyle, że sąd dwukrotnie odmawiał już przyjęcia tej sprawy do rozpoznania, zarówno w pierwszym terminie, jak i po odwołaniu prokuratury, wskazując na istotne braki w akcie oskarżenia. To właśnie po tych decyzjach sądu Wojtali cofnięto – między innymi na wniosek Kuleszy – prewencyjne zawieszenie w roli członka zarządu PZPN.

Gra zacznie się na ostro

Do tej pory w obozie władzy dominowało przekonanie, że nic w sprawie wyborów się nie zadzieje i obecny prezes nie będzie miał realnego konkurenta. Jeśli jednak Wojtala, Cygan, Padewski oraz Boniek połączą siły, szef polskiej piłki nie będzie mógł spać spokojnie. Musi zdawać sobie sprawę, że potencjał takiej koalicji jest ogromny.

Gra na ostro rozpocznie się już niebawem.

3 kwietnia Kulesza dowie się, czy jego misja otrzymania miejsca w Komitecie Wykonawczym UEFA zakończy się powodzeniem. Gdy kurz po wyborach w UEFA i marcowych meczach kadry opadnie, a związki i kluby rozpoczną wydawanie rekomendacji, wszyscy skupią się już tylko na jednym.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

Uwielbia futbol. Pod każdą postacią. Lekkość George'a Besta, cytaty Billa Shankly'ego, modele expected Goals. Emocje z Champions League, pasja "Z Podwórka na Stadion". I rzuty karne - być może w szczególności. Statystyki, cyferki, analizy, zwroty akcji, ciekawostki, ludzkie historie. Z wielką frajdą komentuje mecze Bundesligi. Za polską kadrą zjeździł kawał świata - od gorącej Dohy, przez dzikie Naddniestrze, aż po ulewne Torshavn. Korespondent na MŚ 2022 i Euro 2024. Głodny piłki. Zawsze i wszędzie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Młody talent z golem w debiucie w Ekstraklasie. “To będzie reprezentant Polski”

Szymon Janczyk
2
Młody talent z golem w debiucie w Ekstraklasie. “To będzie reprezentant Polski”
Ekstraklasa

Leszek Ojrzyński mógł pracować poza Polską? Chwali się zagraniczną ofertą

Szymon Janczyk
7
Leszek Ojrzyński mógł pracować poza Polską? Chwali się zagraniczną ofertą
Ekstraklasa

“Radomiak ma najlepszą mentalność w lidze”. Lech Poznań na drugim biegunie

Szymon Janczyk
32
“Radomiak ma najlepszą mentalność w lidze”. Lech Poznań na drugim biegunie

Piłka nożna

Ekstraklasa

Młody talent z golem w debiucie w Ekstraklasie. “To będzie reprezentant Polski”

Szymon Janczyk
2
Młody talent z golem w debiucie w Ekstraklasie. “To będzie reprezentant Polski”
Ekstraklasa

Leszek Ojrzyński mógł pracować poza Polską? Chwali się zagraniczną ofertą

Szymon Janczyk
7
Leszek Ojrzyński mógł pracować poza Polską? Chwali się zagraniczną ofertą
Ekstraklasa

“Radomiak ma najlepszą mentalność w lidze”. Lech Poznań na drugim biegunie

Szymon Janczyk
32
“Radomiak ma najlepszą mentalność w lidze”. Lech Poznań na drugim biegunie