Wprawdzie reprezentacja Polski rozpoczęła mundialowe eliminacje od zdobycia sześciu punktów, ale nie zachwyciła swoją postawą w starciach z Litwą i Maltą. Występy Biało-Czerwonych w rozmowie z TVP Sport skomentował Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że kadra pod wodzą Probierza nie uczyniła jak dotąd żadnego progresu. Boniek zasugerował też, że selekcjoner źle reaguje na krytykę.
Między innymi dlatego Zbigniew Boniek ma już dość negatywnego wypowiadania się o grze reprezentacji, tylko że… trudno komentować jej mecze inaczej.
Zbigniew Boniek: “Reprezentacja nie zrobiła progresu”
– Bierzemy te sześć punktów, natomiast wszystko inne nie zostało w żaden sposób rozwinięte czy rozwiązane. Są tylko takie znaki zapytania. Problemy, które mieliśmy przed tym zgrupowaniem, są takie same, albo i większe. Przyjeżdżają zawodnicy, którzy mają być podstawowymi piłkarzami, a na koniec okazuje się, że największym wygranym zgrupowania jest Jakub Kamiński, który nie był przewidywany do gry. Jest w tym trochę przypadku i chaosu. Nudzi mnie już krytykowanie tej reprezentacji. Tym bardziej że wiem, że Probierz to źle znosi – przyznał były prezes PZPN w rozmowie z Kacprem Tomczykiem.
– Wydaje mi się, że nie tylko ja nie widzę progresu, ale nikt nie widzi. Widzimy, że jest duże zamieszanie. Jakbym pana spytał, kto wyjdzie w meczu z Finlandią w pierwszej jedenastce, to mamy co najmniej cztery lub pięć niewiadomych. Slisz przyjechał, nie był w ogóle brany pod uwagę, teraz jest podstawowym defensywnym pomocnikiem. Bogusz, który przyjechał z Meksyku, wszedł na końcówkę z Litwą, potem zagrał pierwszą połowę z Maltą i został odstawiony na bok. Michał lubi dużo zmieniać, dużo wymyślać i nikt nie jest w stanie na niego wpłynąć – dodał Boniek. – Michał lubi takie rzeczy. Ja chce spokojnie żyć i nie mam zamiaru się z nim boksować. Człowiek chciałby mówić pozytywnie o reprezentacji… Zagrałem w niej 80 meczów. Kocham reprezentację. Rzeczy pozytywnych wokół tej reprezentacji i na boisku jest jednak naprawdę mało. Sam Lewandowski przecież to powiedział, nie tylko o taktyce, ale też o innych aspektach.
Boniek uważa jednak, że nie ma możliwości, by Biało-Czerwoni nie zajęli co najmniej drugiego miejsca w grupie.
– Trzeba sobie powiedzieć wprost: reprezentacja gra słabo, reprezentacja nie zrobiła żadnego progresu, od kiedy Michał Probierz ją przejął. Minęło 17 miesięcy, a jesteśmy na początku drogi. Dobre jest to, że mamy sześć punktów. Zajmiemy w tej grupie albo pierwsze, albo drugie miejsce. Jak zajmiemy pierwsze, to wszyscy powiemy: “przepraszamy pana Michała”, bo miał rację. Jak zajmiemy drugie, to nic nie powiemy, bo niższego miejsca niż drugie nie możemy zająć. Tym bardziej, że w Polsce było gloryfikowanie Litwy i Malty przez dwa dni, teraz będziemy mówić coś o Finlandii. Nie wiem, czy ludzie wiedzą, że Finlandia w Dywizji B Ligi Narodów na sześć meczów zrobiła zero zwycięstw, zero remisów i sześć porażek. Przecież to jest podobny poziom do Litwy i Malty – skwitował Boniek.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Lewandowski właśnie naznaczył kolejnego selekcjonera do zwolnienia?
- Polska bliżej wyjazdu na mistrzostwa świata. Wszystko dzięki Finlandii!
- Cieszynka Świderskiego z Maltą? Żaden problem, nie wpadajmy w paranoję
- Jakub Piotrowski? Czasem warto wycofać się z błędu
- Reprezentacja pomocnej dłoni. Ale dla Urbańskiego to nie
- Przestańmy nabierać się na Frankowskiego [KOMENTARZ]
fot. NewsPix.pl