Reklama

Ekstraklasa - 25. Kolejka

S. Svarnas 10"
Jonatan Braut Brunes 32"
Adriano Luis Amorim Santos 47"
Marc Gual Huguet 51"
Lucas Lima Linhares 85"

Znów strzelili trzy gole i wygrali mecz! Rozpędzony Raków lepszy od Legii

Kamil Gapiński

16 marca 2025, 19:49 • 3 min czytania 136 komentarzy

Cóż to był za intensywny tydzień dla Legii Warszawa! Stołeczni rozpoczęli go szalonym, zremisowanym meczem w Lublinie, kontynuowali świetnym występem przeciwko Molde, a skończyli minimalną porażką z Rakowem. 

Znów strzelili trzy gole i wygrali mecz! Rozpędzony Raków lepszy od Legii

Piłkarze Marka Papszuna ostatnie oficjalne spotkanie zakończyli w poprzednią sobotę około godziny 19.30. Od tego czasie legioniści biegali po boiskach przez ponad 210 minut, w dwóch meczach – w poniedziałek i czwartek. 

Reklama

Niepoprawny optymista-fan warszawskiej drużyny mógł oczywiście zakładać, że przecież to Ekstraklasa, gdzie niezwykłe historie zdarzają się co kolejkę, więc zmęczenie jakimś cudem nie wpłynie na postawę piłkarzy Goncalo Feio. I wiecie co? W sumie… miałby rację. OK, w pierwszej połowie legioniści wydawali się być nieco oklapnięci, ale już po przerwie zasuwali po boisku aż miło, mimo że w podstawowym składzie wyszło dziś dziewięciu ludzi, którzy w czwartkowy wieczór zaczynali mecz przeciwko Molde. Problem w tym, że wtedy przegrywali już 0:3…

Stało się tak z kilku powodów. Po pierwsze, Raków posiadał Iviego Lopeza w formie jak z najlepszych lat. Hiszpan najpierw idealnie wrzucił piłkę na głowę Stratosa Svarnasa, a potem zapoczątkował znakomitym zagraniem piętką kontrę, zakończoną golem Jonatana Brunesa. W obu tych sytuacjach trzeba było sprawdzać, czy nie było spalonego, ale ostatecznie za każdym razem okazywało się, że Raków strzelał prawidłowo.

Po drugie, Legia miała w swoich szeregach Kacpra Tobiasza i Ilię Szkurina. Ten duecik “zadbał” o to, by goście nie zdobyli w Częstochowie choćby punktu.

Na początku drugiej połowy bramkarz warszawian odbił przed siebie prosty jak metr drutu strzał Jeana Carlosa, co pozwoliło – wreszcie! – zapisać się do meczowego protokołu dobijającemu to uderzenie Adriano Amorimowi. Chłop potrzebował 21 meczów i błędu golkipera rywali, żeby w końcu dać Rakowowi jakiś konkret…

Co do napastnika Legii – dziś bardziej pasowałoby do niego nazwisko Szkodnik. Białorusin dostał znakomite podanie na piąty metr od grającego dwusetny mecz w Legii Pawła Wszołka, wystarczyło dołożyć nogę i strzelić, ale cóż, dołożył nogę i nie strzelił, czyli zrobił to, do czego zdążył nas już nieco w warszawskim klubie przyzwyczaić – w końcu to jego piąte kolejne spotkanie bez gola. 

Z kolei trzeci mecz z rzędu z bramką kończy Marc Gual. Dla warszawskiej drużyny trafienie to, wraz z bramką kontaktową Luquinhasa, okazały się tak zwanymi golami pocieszenia.

Choć ta nazwa wyjątkowo tu nie pasuje – z czego tu się bowiem cieszyć będąc piłkarzem Legii? Z tego, że mimo potężnej straty udało się postawić groźnemu rywalowi i odrobić dwie bramki? Cóż, to trochę za mało, by humor dopisywał. Szczególnie, że na dziewięć kolejek przed końcem sezonu stołeczna ekipa ma do liderującego po tym spotkaniu Rakowa 12 punktów straty. Wydaje się, że dziś mistrzowski tytuł – czwarty raz z rzędu! – definitywnie warszawianom odjechał.

4
Trelowski
5
Tudor
5
Rodin
6
Svarnas
1
7 +
Otieno
6
Berggren
1
5
Kochergin
5
Carlos
5
Amorim
1
6
Brunes
1
7
López
1
1
W. Myć 5

Zmiany:

icon-swap
Ivi López
7
P. Makuch
1
1
icon-swap
Adriano Amorim
5
Jesus Diaz
1
icon-swap
Jean Carlos
5
Ariel Mosór
icon-swap
Jonatan Braut Brunes
6
Leonardo Rocha
1
icon-swap
V. Kochergin
5
Milan Rundić

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

Fot. Newspix.pl

136 komentarzy

Kibic Realu Madryt od 1996 roku. Najbardziej lubił drużynę z Raulem i Mijatoviciem w składzie. Niedoszły piłkarz Petrochemii, pamiętający Szymona Marciniaka z czasów, gdy jeszcze miał włosy i grał w płockim klubie dwa roczniki wyżej. Piłkę nożną kocha na równi z ręczną, choć sam preferuje sporty indywidualne, dlatego siedem razy ukończył maraton. Kiedy nie pracuje i nie trenuje, sporo czyta. Preferuje literaturę współczesną, choć jego ulubioną książką jest Hrabia Monte Christo. Jest dumny, że w całym tym opisie ani razu nie padło słowo triathlon.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama

Statystyki

16
Wszystkie strzały
11
6
Strzały celne
7
6
Strzały niecelne
2
4
Zablokowane strzały
2
11
Strzały z pola karnego
9
5
Strzały spoza pola karnego
2
4
Interwencje bramkarza
3
373
Liczba podań
384
303
Celne podania
305
81%
Celne podania%
79%
50%
Posiadanie piłki
50%
7
Rzuty rożne
4
15
Faule
12
5
Spalone
1
2
Żółte kartki
1

Informacja o meczu

Data:
niedziela, 16 marca 2025 16:30
Sędzia:
W. Myć
Reklama