Cztery ostatnie ligowe mecze Mariusza Fornalczyka to dwa gole i dwie asysty. A do tego dochodzi jeszcze wiele dryblingów, strzał w poprzeczkę i wywalczony rzut karny w ćwierćfinale Pucharu Polski. Skrzydłowy Korony Kielce z kogoś, kto tak bardzo nie rzucał się w oczy, stał się zawodnikiem, dla którego przychodzi się na stadion. Nie może więc dziwić, że działacze Korony, jeżeli miałby odejść z klubu, oczekują za Fornalczyka dużych pieniędzy. O konkretnej kwocie mówi dyrektor sportowy klubu, Paweł Tomczyk.
Tomczyk udzielił dużego wywiadu Łukaszowi Olkowiczowi z “Przeglądu Sportowego”. Gdy zostaje zapytany, czy Korona oczekuje za Fornalczyka 1,5 miliona euro, Tomczyk odpowiada: – Myślę, że to realna kwota. Mariusz w poprzednim sezonie nie odgrywał jeszcze zbyt wielkiej roli w Koronie, natomiast teraz jest wiodącą postacią. Jest też bardzo ważnym zawodnikiem reprezentacji Polski do lat 21.
A następnie dodaje: – Jeżeli Mariusz nadal będzie szedł w tę stronę, w którą idzie, pokaże się dobrze na młodzieżowych mistrzostwach Europy, to dlaczego nie? To wcale nie jest jakaś zawrotna kwota.
Fornalczyk to wychowanek Polonii Bytom. Z niej trafił do Pogoni Szczecin. Do Korony przeniósł się w styczniu ubiegłego roku. Pogoń ma dostać dużą część pieniędzy za jego kolejny transfer. Olkowicz spekuluje, że może chodzić o 30, a nawet 40 procent. Tomczyk nie zaprzecza.
Nie będzie żadną przesadą, jeśli stwierdzimy, że Fornalczyk obecnie przeżywa najlepszy moment w karierze.
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- To Brunes czy Haaland? Ktoś chyba podmienił kuzynów!
- Płakał i rzucał czymś w szatni. Dziś jest nadzieją Jagiellonii
- Dzieje się w Widzewie. Protest kibiców i spotkanie z byłym trenerem Radomiaka
Fot. Newspix.pl