Wisła Kraków ledwo zremisowała w Gdyni z Arką, ale może być rozżalona, bo sędziowie nie podyktowali dla niej oczywistego rzutu karnego po ręce Gaprindaszwilego. Kolejny raz na wyjazdowy mecz nie zostali też wpuszczeni kibice Białej Gwiazdy. Głos w obu kwestiach zabrał na portalu X prezes Jarosław Królewski.
“Są takie mecze i momenty kiedy jestem dumny z tego klubu i dzisiejszy dzień jest właśnie takim. Brawo Wisła Kraków i zespół za walkę do końca. Byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą, mimo że ostateczny wynik nas nie satysfakcjonuje – zawsze chcemy wygrywać.
Kilkuset kibiców Wisły pojechało dziś wspierać swoją drużynę pod stadionem w Gdyni. Kilkaset ludzi kochających swój klub w piątek wieczór jedzie 700 km, by wspierać swój klub i stać pod stadionem, bo nie potrafimy rozwiązać problemów związanych z ich przyjęciem. PZPN i I liga – kastrujcie polską piłkę dalej brakiem odwagi wobec status quo tego bagna – sędziowskiego i kibicowskiego.
Gdy władze Spartaka Trnava wspomniały o tym, że mają w zamyśle z powodu rzekomego bojkotu w Polsce nie wpuścić kibiców WK na mecz pucharowy, UEFA natychmiast zareagowała grożąc dotkliwymi karami za naruszanie rywalizacji i zasad rywalizacji sportowej. Kibice to nasze ogromne aktywo. Pozbawiacie nas ich na wyjazdach – tylko dlatego, że kilku ćwierćinteligentów zdecydowało o jakimś idiotycznym bojkocie, w którym sami kibice innych drużyn się już gubią. Do czasu. Wrócimy tam, gdzie nasze miejsce, wcześniej czy później.
PS. Dziękuję za pozdrowienia kibice Arki Gdynia – Wasze mowy motywacyjne z zeszłego roku puszczam studentom pierwszego roku studiów – a podobno też robią furorę na szkoleniach dla sprzedawców Termomixa” – napisał z pewną dozą ironii Królewski.
Sa takie mecze i momenty kiedy jestem dumny z tego klubu i dzisiejszy dzień jest właśnie takim.
Bravo @WislaKrakowSA i zespół za walkę do końca
Byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą mimo, że ostateczny wynik nas nie satysfakcjonuje – zawsze chcemy wygrywać.
Kilkuset… pic.twitter.com/bWXE2KHsL5
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) February 28, 2025
Później w temacie niewpuszczania kibiców Wisły zagroził nawet, że klub jest gotowy zbojkotować kolejne wyjazdy, nawet jeśli będzie to oznaczało najsurowsze konsekwencje.
“Nie mogę podczas dzisiejszego wieczoru, przestać myśleć o ludziach, którzy dziś przejechali 700 km, aby wspierać swoją drużynę i nie zostali wpuszczeni na stadion. Wiemy jak dla nas ważne są punkty/awans, ale coraz bliżej mi do stanowiska, że na następny mecz wyjazdowy po prostu nie pojedziemy jako drużyna nawet kosztem walkowera – piłkę robimy dla kibiców oraz społeczności – w tym momencie cała misja i sens tego co robimy traci znaczenie” – zagroził prezes Wisły, choć mimo wszystko trudno przypuszczać, aby zrealizował tę zapowiedź.
Nie mogę podczas dzisiejszego wieczoru, przestać myśleć o ludziach, którzy dziś przejechali 700km aby wspierać swoją drużynę i nie zostali wpuszczeni na stadion. Wiemy jak dla nas ważne są punkty/awans
ale coraz bliżej mi do stanowiska, że na następny mecz wyjazdowy po…
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) March 1, 2025
Wisła Kraków po dwudziestu dwóch meczach ma na koncie 34 punkty. Aktualnie daje jej to szóste miejsce oznaczające baraże o Ekstraklasę, ale większość drużyn dopiero rozegra swoje spotkania w tej kolejce.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Wisła Kraków (prawie?) przekręcona przez sędziów
- Polska piłka byłaby piękna, gdyby istniały tylko mecze przyjaźni
Fot. Newspix