Władze Stali Stalowa Wola bardzo chcą, żeby drużyna beniaminka została na kolejny sezon na zapleczu Ekstraklasy. W tym celu zmieniły nawet szkoleniowca, choć wstawienie na to stanowisko dotychczasowego asystenta jest często prawdziwą ruletką.

Bo zwolnionego w poniedziałek Ireneusza Pietrzykowskiego zastąpił Maciej Jarosz, do tej pory drugi trener. Obaj szkoleniowcy pracowali w Stalowej Woli od marca 2023 roku i wspólnie wprowadzali Stalówkę najpierw do drugiej, a później do pierwszej ligi.
Teraz jednak to Jarosz przejmie stery w zespole beniaminka, który aktualnie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli zaplecza Ekstraklasy. Stal traci pięć punktów do bezpiecznego miejsca, a wiosną zanotowała dwa remisy z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie.
Stąd decyzja, żeby przed kolejnymi starciami, znów z zespołami z dołu tabeli – Chrobrym Głogów i Odrą Opole, dać drużynie nowy impuls przed kluczowymi spotkaniami. Ma go zapewnić 31-letni Jarosz, dla którego będzie to pierwsza praca w tej roli na seniorskim poziomie. Do tej pory pracował z młodzieżą i w roli asystenta w kilku podkarpackich klubach.
🟢⚫️ Komunikat klubu
Od dnia 26.02.2025 roku, obowiązki I trenera pełnić będzie dotychczasowy II trener Maciej Jarosz, który pracuje w Stali od 23.03.2023.
Trenerze życzymy powodzenia w nowej roli. pic.twitter.com/tyVapYWFuD
— Stal Stalowa Wola PSA (@StalPsa) February 26, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ławki rezerwowych w Ekstraklasie stają się zwierzyńcem. “Dobijamy do granicy”
- Jagiellonia odjechała Legii. 7 różnic między klubami
- Marcin Włodarski: Jesteśmy najlepsi albo stajemy się dziadami [WYWIAD]
- Szansa, ryzyko, odbudowa. Czego się spodziewać po nowych graczach w Ekstraklasie?
Fot. Newspix