Reklama

Szalony mecz w półfinale Pucharu Króla. Pięć bramek w pierwszej połowie! [WIDEO]

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

25 lutego 2025, 22:21 • 2 min czytania 0 komentarzy

Nie możemy narzekać na emocje w spotkaniu Barcelony z Atletico Madryt w półfinale Pucharu Króla. Atletico piorunująco otworzyło mecz wychodząc na prowadzenie już w pierwszej minucie spotkania, a był to dopiero początek strzelania w pierwszej połowie.

Szalony mecz w półfinale Pucharu Króla. Pięć bramek w pierwszej połowie! [WIDEO]

Na zegarze mieliśmy dokładnie 46. sekundę meczu, kiedy Wojciech Szczęsny musiał po raz pierwszy wyciągać piłkę z siatki. Golkiper Barcy skapitulował przy uderzeniu Juliana Alvareza, który sięgnął piłkę zgraną głową przez Clementa Lengleta i zmieścił ją tuż przy słupku bramki polskiego bramkarza.

Chwilę później Alvarez zaliczył też asystę, a do siatki znów trafił były zawodnik Blaugrany – tym razem Antoine Griezmann. Francuz obsłużony świetnym podaniem przez Argentyńczyka poradził sobie z łatwością z Alejandro Balde, a następnie pokonał Szczęsnego, któremu niewiele jednak zabrakło, by obronić uderzenie zawodnika Atletico.

Reklama

Kwadrans później mecz zaczął się od nowa. W ciągu dwóch minut zawodnicy Hansiego Flicka doprowadzili do remisu za sprawą trafień Pedriego i Cubarsiego. Najpierw pomocnik kapitalnie przymierzył z jedenastego metra po dograniu Julesa Kounde, a chwilę później obrońca najlepiej odnalazł się w polu karnym po rzucie rożnym.

Po pierwszych minutach mogło się więc wydawać, że mamy do czynienia z deklasacją, a tymczasem jeszcze przed przerwą to Barca była na prowadzeniu. Gospodarze po raz drugi wykazali się skutecznością po stałym fragmencie gry, a bramkę po dośrodkowaniu z narożnika boiska zdobył Inigo Martinez.

Reklama

W wyjściowym składzie Barcelony na mecz z Atletico nie znalazł się Robert Lewandowski. Polski napastnik odpoczywa po ostatnim ligowym meczu z Las Palmas.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newpix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Rosjanin zdobywa medale dla Polski. “Koledzy w kraju mówili mi, żebym wyjechał”

Sebastian Warzecha
3
Rosjanin zdobywa medale dla Polski. “Koledzy w kraju mówili mi, żebym wyjechał”

Ekstraklasa

Polecane

Rosjanin zdobywa medale dla Polski. “Koledzy w kraju mówili mi, żebym wyjechał”

Sebastian Warzecha
3
Rosjanin zdobywa medale dla Polski. “Koledzy w kraju mówili mi, żebym wyjechał”
Ekstraklasa

Dziś pierwszy mecz Ekstraklasy na terenie Katowic od… pół wieku

AbsurDB
7
Dziś pierwszy mecz Ekstraklasy na terenie Katowic od… pół wieku