Reklama

Egipt, Francja, Szwecja czy… Polska? Najbardziej bramkostrzelne duety sezonu 2024/25

Michał Kołkowski

Autor:Michał Kołkowski

23 lutego 2025, 11:56 • 9 min czytania 9 komentarzy

Z jednej strony Mohamed Salah, z drugiej Omar Marmoush – czy mowa o gierce wewnętrznej na treningu reprezentacji Egiptu? Otóż nie, chodzi o hit angielskiej ekstraklasy. Egipcjanie doczekali się bowiem dwóch gwiazdorów występujących w topowych ekipach Premier League. Dzisiejsze starcie Manchesteru City z Liverpoolem stanowi więc niezły pretekst, by przyjrzeć się dokładniej najskuteczniejszym ofensywnym duetom sezonu 2024/25. Salah i Marmoush, jak łatwo się domyślić, wypadają w tym zestawieniu bardzo okazale. Ale to nie oznacza, że najlepiej.

Egipt, Francja, Szwecja czy… Polska? Najbardziej bramkostrzelne duety sezonu 2024/25

W naszych rozważaniach uwzględniliśmy zawodników występujących w piętnastu najwyżej notowanych ligach Starego Kontynentu. Braliśmy pod uwagę bramki zdobywane na arenie klubowej w sezonie 2024/25 – w lidze, a także krajowych i europejskich pucharach.

Oto siedem najbardziej bramkostrzelnych duetów w bieżącej kampanii.

Najskuteczniejsze duety sezonu 2024/25

POLSKA – 60 goli

  • Robert Lewandowski (FC Barcelona) – 32 gole w 35 występach
  • Krzysztof Piątek (Istanbul Basaksehir) – 28 goli w 36 występach

Polska górą! Cieszmy się takimi wyczynami naszych snajperów, bo to już prawdopodobnie jedna z ostatnich okazji na długie lata, by zobaczyć duet reprezentantów Polski w czołówce tego rodzaju zestawienia. Następców bowiem jak na razie nie za bardzo widać na horyzoncie.

Dość powiedzieć, że trzecim najskuteczniejszym Polakiem w sezonie 2024/25, który spełnia przyjęte przez nas kryteria, jest… Oskar Zawada, autor 11 bramek dla RKC Waalwijk. Natomiast Piotr Zieliński, który zapisał na swoim koncie całe dwa gole w 29 meczach rozegranych dla Interu Mediolan (oba z rzutów karnych, na dodatek zdobyte w jednym spotkaniu), łapie się aktualnie do dziesiątki najbardziej bramkostrzelnych Polaków występujących na co dzień w ligach z europejskiego TOP15.

Reklama

Zawada: Jeśli nie zwolnię, kadra i liga top5 będą naturalnymi krokami [WYWIAD]

Na szczęście Lewandowski i Piątek na razie sprawnie maskują tę mizerię. Wprawdzie ten pierwszy zbiera ostatnio mieszane recenzje za swoje występy, ale systematycznie powiększa dorobek bramkowy, a ten drugi pozostaje głównym kandydatem do wywalczenia korony króla strzelców tureckiej ekstraklasy. Szkoda tylko, że Basaksehir przedwcześnie odpadł z Ligi Konferencji UEFA, bo w tych rozgrywkach rewolwerowiec z Dzierżoniowa również strzelał jak na zawołanie.

SZWECJA – 53 gole

  • Viktor Gyokeres (Sporting CP) – 34 gole w 35 występach
  • Alexander Isak (Newcastle United) – 19 goli w 29 występach

Na drugim miejscu mamy Szwedów, z szalejącym Viktorem Gyokeresem na czele. 26-latek prawdopodobnie wkrótce zostanie bohaterem wielkiego transferu, nieustannie spekuluje się o jego przeprowadzce do Premier League i kwocie odstępnego rzędu 70 milionów euro, ale na razie pozostaje on zawodnikiem Sportingu. Ekipa z Lizbony wciąż nie do końca otrząsnęła się po rozstaniu z Rubenem Amorimem – Lwy wypadły już z hukiem z Ligi Mistrzów, a w portugalskiej ekstraklasie dość często gubią punkty i czeka je ostra batalia o obronę mistrzowskiego tytułu. Sam napastnik też ostatnio trochę przyhamował i zanotował kilka spotkań bez gola, na dodatek narzekając przy tym na problemy zdrowotne. Niemniej, Gyokeres nadal jest najbardziej bramkostrzelnym piłkarzem sezonu 2024/25 w Europie.

Trela: Czas Skandynawii. Jak europejski futbol zakochał się w ludach północy

Wyczynami strzeleckimi imponuje też Alexander Isak z Newcastle, autor 17 trafień w 23 meczach Premier League. Szwed niedawno popisał się serią ośmiu ligowych występów z rzędu z co najmniej jednym golem na koncie. A przecież Isak to nie tylko bramki, ale również asysty, rajdy i dryblingi. Reprezentacja Szwecji nie miała tak mocnego duetu napastników od czasu, gdy w kadrze występowali jednocześnie Henrik Larsson i Zlatan Ibrahimović.

Reklama

EGIPT – 52 gole

  • Mohamed Salah (Liverpool FC) – 29 goli w 37 występach
  • Omar Marmoush (Eintracht Frankfurt / Manchester City) – 23 gole w 32 występach

Z kolei reprezentacja Egiptu nigdy nie mogła się pochwalić równie wspaniałym, ofensywnym duetem. Mohamed Salah w sezonie 2024/25 przechodzi samego siebie, a jego statystyki w Premier League są po prostu kosmiczne – 24 bramki i 15 asyst w 26 spotkaniach. Nawet gdyby 32-latek nie dorzucił już do klasyfikacji kanadyjskiej ani jednego punkciku, byłby z takimi liczbami mocnym kandydatem do nagrody piłkarza sezonu. Ale Salah się przecież nie zatrzymuje i prawdopodobnie zostanie drugim zawodnikiem w erze Premier League (po Thierrym Henrym), któremu uda się zaliczyć co najmniej 20 trafień i asyst w jednym sezonie ligowym.

Faraonowie szlachetnieją z wiekiem. Droga Marmousha do Manchesteru City

Natomiast Omar Marmoush spektakularnymi występami w Bundeslidze zapracował na transfer do Manchesteru City. 26-latek, podobnie jak jego starszy kolega z kadry, do znakomitej skuteczności (23 gole we wszystkich rozgrywkach) dokłada również kreatywność (14 asyst), a bonusem są w jego przypadku fantastycznie wykonywane stałe fragmenty gry. Aż trudno uwierzyć, że ledwie kilka lat temu Marmoush przegrywał rywalizację o granie ogonów w Wolfsburgu z Bartoszem Białkiem.

Można tylko zazdrościć Egipcjanom, że w dzisiejszym szlagierze Premier League mają po jednej super-gwieździe w obu ekipach.

FRANCJA – 50 goli

  • Kylian Mbappe (Real Madryt) – 27 goli w 37 występach
  • Ousmane Dembele (Paris Saint Germain) – 23 gole w 30 występach

Gdybyśmy mieli – abstrahując od suchych statystyk strzeleckich, które przecież nigdy nie mówią wszystkiego – wskazać najlepszy ofensywny duet sezonu 2024/25, to chyba postawilibyśmy właśnie na parę reprezentantów Egiptu. Ale po piętach depczą im Kylian Mbappe oraz Ousmane Dembele. Ten pierwszy rozkręcił się już na całego po przenosinach na Estadio Santiago Bernabeu, a niedawny hat-trick z Manchesterem City tylko to potwierdził. Natomiast ten drugi ewidentnie skorzystał na tym, że w Paris Saint-Germain… nie ma już Mbappe. Dembele wziął na siebie więcej odpowiedzialności za ofensywne poczynania francuskiej ekipy, no i efekty są piorunujące – 16 trafień w 20 meczach Ligue 1, a do tego sześć goli w Champions League, w tym również hat-trick z VfB Stuttgart.

Galaktyczny Mbappe, czyli pochwała cierpliwości

Trzeba jednak zaznaczyć, że o ile wśród najlepszych strzelców na europejskich boiskach nie znajdziemy więcej piłkarzy z Egiptu poza Salahem i Marmoushem, tak w czołówce aż roi się od Francuzów. Sporo goli mają bowiem na koncie również Hugo Ekitike z Eintrachtu Frankfurt, Bradley Barcola z PSG, niezatapialny Antoine Griezmann z Atletico Madryt, Marcus Thuram z Interu Mediolan czy Jean-Philippe Mateta z Crystal Palace.

U Trójkolorowych po staremu – kłopot bogactwa. Wspomniany Etiktike (17 bramek dla Eintrachtu) nawet jeszcze nie zadebiutował w seniorskiej kadrze Francji. Niedawno spekulowano o intensywnych staraniach kameruńskiej federacji, by przekonać 22-latka do reprezentowania ojczyzny matki.

MAROKO – 46 goli

  • Youssef En-Nesyri (Fenerbahce SK) – 24 gole w 36 występach
  • Ayoub El-Kaabi (Olympiakos Pireus) – 22 gole w 35 występach

Jeszcze jedna północnoafrykańska para w czołówce naszego zestawienia.

Marokańczyk Youssef En-Nesyri świetnie się spisuje pod wodzą Jose Mourinho w Fenerbahce i w tym sezonie trafia do siatki nawet częściej niż jego klubowy partner, Edin Dżeko, przy zastrzeżeniu, że Bośniak zbliża się już do czterdziestych urodzin. Zwraca uwagę zwłaszcza skuteczność En-Nesyriego w Lidze Europy, gdzie reprezentant Maroka pakował piłkę do siatki w konfrontacjach z Manchesterem United, AZ Alkmaar, Slavią Praga, Midtjylland i dwukrotnie z Anderlechtem. Ale jeszcze bardziej w tych rozgrywkach rozszalał się 31-letni Ayoub El-Kaabi, który w samej tylko fazie ligowej LE zanotował siedem goli dla Olympiakosu. Najwyraźniej El-Kaabi ma chrapkę na kolejny pucharowy sukces po tym, jak w poprzedniej kampanii powiódł zespół z Pireusu do triumfu w Lidze Konferencji.

Zresztą wyliczanka napastników z Maroka, który robią solidną robotę na europejskich boiskach wcale nie kończy się na tych dwóch postaciach. Jest jeszcze choćby Ismael Saibari, który notuje całkiem przyzwoite liczby w PSV Eindhoven i niedawno świętował wyrzucenie Juventusu z Ligi Mistrzów.

ANGLIA – 44 gole

  • Harry Kane (Bayern Monachium) – 29 goli w 31 występach
  • Mason Greenwood (Olympique Marsylia) – 15 goli w 25 występach

W topce naszego zestawienia naturalnie nie mogło też zabraknąć Anglii. Nie ma się co rozwodzić na temat Harry’ego Kane’a, jego skuteczność nikogo przecież nie może zaskakiwać, natomiast pewną niespodzianką jest to, że drugim najlepszym strzelcem wyspiarzy w bieżącej kampanii jest Mason Greenwood – zawodnik o mocno zszarganej reputacji w związku z oskarżeniami o przemoc domową i próbę gwałtu, które przekreśliły jego karierę w Manchesterze United. Jakkolwiek jednak spojrzymy na całą tę sprawę, nie zakończyła się ona wyrokiem skazującym (proces upadł), a Greenwood jest aktualnie na najlepszej drodze, by na nowo rozwinąć skrzydła. Strzałem w dziesiątkę okazała się jego decyzja o przenosinach do Olympique’u Marsylia, ale już wkrótce 23-latek może ponownie zmienić przynależność klubową. Według brytyjskich mediów, latem o transfer Greenwooda powalczą przedstawiciele PSG, Bayernu Monachium oraz Barcelony.

Solidne liczby notują też w sezonie 2024/25 – jak zwykle zresztą – Cole Palmer (14 goli i 6 asyst) i Ollie Watkins (13 goli i 9 asyst).

WŁOCHY – 42 gole

  • Mateo Retegui (Atalanta BC) – 23 gole w 36 występach
  • Moise Kean (ACF Fiorentina) – 19 goli w 29 występach

Siódemkę zamykają zaś Włosi, napędzani przez Mateo Reteguiego i Moise Keana.

Ten pierwszy dokazuje przede wszystkim na krajowym podwórku, gdzie zapisał już na swoim koncie 20 goli w 23 występach w Serie A. Trochę brakuje mu regularności, zdarzają mu się kilkumeczowe puste przeloty, ale jak już 25-latek znajdzie się w sztosie, to rozwalcowuje swoich oponentów. Niedawno przekonał się o tym Hellas Werona, któremu Retegui wpakował cztery sztuki w jednym meczu. A należy zaznaczyć, że trener Gian Piero Gasperini dość ostrożnie zarządza siłami swojego super-snajpera. Nie jest zatem tak, że Retegui gra dla Atalanty zawsze, wszędzie i tylko od deski do deski. Zdarza mu się lądować na ławce lub być pierwszym do zmiany.

Kean strzela, de Gea asystuje, Commisso czeka na sukces. Czy to będzie sezon Fiorentiny?

Co innego Moise Kean, niewątpliwie fundamentalna postać dla Fiorentiny – 24-latek opuszcza boisko tylko z powodu urazów lub kartek. I trudno się dziwić, jeśli przypomnimy sobie na przykład niedawne starcie Violi z Interem, kiedy to Kean – autor dwóch trafień – powiódł swój zespół do triumfu 3:0.

Pozostałe bramkostrzelne duety sezonu 2024/25

Spójrzmy jeszcze, kto był blisko zestawienia, ale ostatecznie się do niego nie załapał.

  • DANIA – 41 goli
    • Mika Biereth (Sturm Graz / AS Monaco) – 21 goli w 34 występach
    • Kasper Dolberg (RSC Anderlecht) – 2o goli w 35 występach
  • BRAZYLIA – 40 goli
    • Raphinha (FC Barcelona) – 24 gole w 37 występach
    • Vinicius Junior (Real Madryt) – 16 goli w 32 występach
  • NORWEGIA – 39 goli
    • Erling Haaland (Manchester City) – 27 goli w 35 występach
    • Alexander Sorloth (Atletico Madryt) – 12 goli w 33 występach
  • HOLANDIA – 38 goli
    • Sem Steijn (FC Twente) – 22 gole w 34 występach
    • Cody Gakpo (Liverpool FC) – 16 goli w 36 występach
  • NIGERIA – 37 goli
    • Victor Osimhen (Galatasaray SK) – 20 goli w 25 występach
    • Tolu Arokodare (KRC Genk) – 17 goli w 31 występach
  • CZECHY – 36 goli
    • Patrick Schick (Bayer Leverkusen) – 21 goli w 31 występach
    • Jan Kliment (Sigma Ołomuniec) – 15 goli w 15 występach
  • ARGENTYNA – 35 goli
    • Julian Alvarez (Atletico Madryt) – 19 goli w 38 występach
    • Lautaro Martinez (Inter Mediolan) – 16 goli w 35 występach
  • HISZPANIA – 35 goli
    • Samu Aghehowa (FC Porto) – 19 goli w 30 występach
    • Jefté Betancor (Panserraikos FC) – 16 goli w 23 występach

Zwraca uwagę przede wszystkim hat-trick Skandynawów. Na drugim miejscu naszego zestawienia mieliśmy bowiem Szwedów, ale dużo gorzej od nich wcale nie wypadają Duńczycy czy Norwegowie. Ciekawym przypadkiem jest również Nigeria, gdzie bardzo dobre liczby wykręcają Osimhen i Arokodare, ale przecież tuż za ich plecami czają się jeszcze Ademola Lookman z Atalanty i Victor Boniface z Bayeru Leverkusen. Ten pierwszy akurat ostatnio trochę narozrabiał w Champions League i oberwało mu się od trenera, a ten drugi pauzował przez jakiś czas z powodu kontuzji, niemniej – nigeryjska ofensywa robi w tej chwili naprawdę duże wrażenie.

Niespodzianką może być także obecność w zestawieniu Sema Steijna jako najskuteczniejszego Holendra w sezonie 2024/25. Tym bardziej że 23-latek nie jest napastnikiem – w Twente występuje na ogół za plecami doświadczonego Ricky’ego van Wolfswinkela. Zupełnie mu to jednak nie przeszkadza w regularnym trafianiu do siatki w Eredivisie, a już wkrótce Steijn może być klubowym partnerem Jakuba Modera, bo dużo się mówi o jego potencjalnym transferze do Feyenoordu.

***

Który z wymienionych duetów robi na was największe wrażenie? Postawilibyście na skuteczność Lewandowskiego i Piątka, wszechstronność Salaha i Marmousha, a może rozmach Mbappe i Dembele?

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna