Reklama

Guardiola rzucił ręcznik. Koncert Mbappe i bezradny Manchester City

Jakub Radomski

Autor:Jakub Radomski

19 lutego 2025, 22:54 • 3 min czytania 114 komentarzy

Wściekły. Smutny. Później już tylko zrezygnowany. Pep Guardiola prowadzi jeden z największych zespołów na świecie i dziś przyjechał z Manchesterem City do Madrytu, żeby wyszarpać awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ogrywając Real. Powiedzieć, że się nie udało, to tak, jakby stwierdzić, że Radomiak mógłby czasami ładniej grać w piłkę. City do 75. minuty wyglądało jak drugoligowiec, jak jakaś przypadkowa zbieranina graczy. Kylian Mbappe pewnie sam się dziwił, z jaką łatwością strzela zespołowi Guardioli trzy gole (ostatecznie mecz skończył się wynikiem 3:1). A Guardiola? W pewnym momencie po prostu rzucił ręcznik. 

Guardiola rzucił ręcznik. Koncert Mbappe i bezradny Manchester City

Wściekły albo zrezygnowany. Tak na ławce City wyglądał Pep Guardiola. Dziś na Bernabeu grał tylko jeden zespół i był jeden główny bohater. Już w czwartej minucie Raul Asencio zagrał świetne długie podanie, a w obronie City skompromitował się przede wszystkim Ruben Dias. Do piłki dopadł Mbappe, spojrzał przed siebie i kapitalnie przelobował bramkarza. Drugi gol dla Realu to fantastyczna akcja gospodarzy – wymiana podań z pierwszej piłki, Josko Gvardiol nabrany na zwód, jadący po murawie na tyłku i Francuz, który pewnie trafia do siatki.

Trzecia bramka padła w drugiej połowie – tym razem Mbappe szarżował z boku boiska i strzałem zza pola karnego pokonał Edersona. Co robił w tej sytuacji Phil Foden? Nie mamy pojęcia – reprezentant Anglii tylko przyglądał się, jak Francuz wykonuje piękną akcję.

Reklama

Gwiazdy tylko siedziały na ławce

Czy Manchester City Guardioli był kiedykolwiek aż tak bezradny w ważnym meczu? Nie przypominamy sobie innego równie fatalnego występu w spotkaniu o taką stawkę. W drugiej połowie Guardiola wyglądał, jakby odechciało mu się wszystkiego. Nie mógł dziś co prawda skorzystać z kontuzjowanego Erlinga Haalanda, co, wiadomo – jest wielkim osłabieniem – ale przecież Hiszpan ma w składzie innych świetnych graczy, którzy dziś wyglądali jakby grali w Levante. Do ostatnich minut pierwszego spotkania City prowadziło na własnym boisku 2:1, ale później pięć kolejnych goli w dwumeczu strzelał Real. Miał być wielki hit już w spotkaniu o 1/8 finału i był, ale tylko przez pierwsze 90 minut w Anglii.

City pierwsze zagrożenie stworzyło dziś … w 75. minucie, gdy na bramkę gospodarzy strzelał Phil Foden. W pierwszym składzie gości wystąpił Abdukodir Chusanow – reprezentant Uzbekistanu, dość zaskakujący transfer City – i widać było, że to dla niego bardzo wysokie progi. Jack Grealish, Jeremy Doku i Kevin de Bruyne nawet nie weszli na boisko, całe spotkanie spędzając na ławce. Honorowego gola strzelił tylko Nico Gonzalez.

Jeszcze nie wygrał Ligi Mistrzów

W ostatnich latach ten, kto wygrywał rywalizację Realu z City, sięgał w tej samej edycji po triumf w całej Lidze Mistrzów. Czy teraz ta sztuka po raz kolejny uda się Królewskim? Póki co są w 1/8 finału, gdzie jednak nie będzie im łatwo – zmierzą się na tym poziomie z Atletico Diego Simeone albo Bayerem Leverkusen Xabiego Alonso. Losowanie w piątek.

Mbappe został dziś bohaterem. Francuz po trudnym początku po transferze do Realu wreszcie odpalił. W Lidze Mistrzów ma już na koncie siedem goli, a w La Liga – zdobył 17 bramek w 22 meczach. Mbappe to piłkarz, który jeszcze nie wygrał Ligi Mistrzów i zrobi wszystko, by w tym sezonie wreszcie to zmienić.

Reklama

Real Madryt – Manchester City 3:1 (2:0)

  • 1:0 Mbappe – 4′
  • 2:0 Mbappe – 33′ 
  • 3:0 Mbappe – 61′ 
  • 3:1 Gonzalez – 90+1′ 

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

 

 

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów