Reklama

Dyrektor sportowy opuszcza Wartę. „Nie potrafię być częścią czegoś, z czym się nie zgadzam”

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

13 lutego 2025, 22:24 • 2 min czytania 8 komentarzy

Dawid Frąckowiak poinformował, że kończy pracę w roli dyrektora sportowego Warty Poznań, którą pełnił od czerwca ubiegłego roku.

Dyrektor sportowy opuszcza Wartę. „Nie potrafię być częścią czegoś, z czym się nie zgadzam”

Frąckowiak został przedstawiony jako nowy dyrektor Warty po spadku Zielonych z Ekstraklasy. Były pracownik między innymi Chojniczanki, Elany Toruń czy Sokoła Kleczew podpisał z poznańskim klubem umowę obowiązującą do końca sezonu 2024/25. Dziś ogłosił przedwczesne rozstanie.

„Po wielu dniach przemyśleń i rozważań podjąłem jedną z trudniejszych decyzji w swojej przygodzie zawodowej — postanowiłem zakończyć pracę w Warcie Poznań. O swojej decyzji poinformowałem władze klubu na początku lutego” – napisał Frąckowiak na swoim facebookowym profilu.

„Powód tej decyzji jest dla mnie bardzo ważny. Osoby, które mnie znają, wiedzą, że zawsze kieruję się swoimi wartościami i zasadami. Nie potrafię być częścią czegoś, z czym się nie zgadzam i z czym nie potrafię się utożsamić. To również wpłynęło na to, że w ostatnich tygodniach nie udało mi się zrealizować wielu rzeczy w sposób, w jaki oczekiwali ode mnie kibice Warty. Jednak zapewniam Was, że nie opuszczę klubu z dnia na dzień. Wciąż zamierzam pracować z pełnym zaangażowaniem przez najbliższy tydzień, a może nawet dwa, gdyż chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby w tym niezwykle trudnym dla klubu sezonie pomóc Warcie Poznań utrzymać się w Betclic 1 Lidze” – wyjaśnił 44-latek.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Warta Poznań

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Czy Probierzowi nie żyłoby się łatwiej, gdyby przyznał, że mecz z Litwą był fatalny?

Paweł Paczul
0
Czy Probierzowi nie żyłoby się łatwiej, gdyby przyznał, że mecz z Litwą był fatalny?
Formuła 1

Red Bull z nowym kierowcą! Szef zespołu szczery do bólu: “Trudno było patrzeć”

Kamil Warzocha
5
Red Bull z nowym kierowcą! Szef zespołu szczery do bólu: “Trudno było patrzeć”

Betclic 1 liga

Piłka nożna

Czy Probierzowi nie żyłoby się łatwiej, gdyby przyznał, że mecz z Litwą był fatalny?

Paweł Paczul
0
Czy Probierzowi nie żyłoby się łatwiej, gdyby przyznał, że mecz z Litwą był fatalny?