Trener Jagiellonii Adrian Siemieniec w rozmowie z telewizją „Polsat Sport” podsumował czwartkowy mecz z TSC Backa Topola (3:1). – Wypracowaliśmy fajną zaliczkę, ale sprawa awansu wciąż jest otwarta – uważa szkoleniowiec białostoczan.
To zespół gospodarzy otworzył w 28. minucie wynik spotkania. Mistrz Polski słabo wszedł w ten mecz, ale z czasem się rozkręcił. Na przerwę schodził z wynikiem 1:1, natomiast w drugiej połowie udowodnił swoją przewagę i ostatecznie wywiózł z Serbii komplet punktów i dwubramkową zaliczkę.
– Dzisiaj wygraliśmy mecz, ale nie uzyskaliśmy jeszcze promocji. Trzeba poczekać na drugi mecz, wypracowaliśmy fajną zaliczkę, ale sprawa awansu jest wciąż otwarta – tłumaczy Siemieniec.
Co zdaniem 33-latka „nie grało” w pierwszej połowie w drużynie z Podlasia?
– Uważam, że w naszej grze w pierwszej połowie było zbyt dużo nerwowości, czym gubiliśmy pewność siebie. Łatwo oddawaliśmy piłkę, popełnialiśmy proste błędy, które napędzały przeciwnika. Cieszę, że w drugiej połowie widziałem zespół bardziej spokojny i ten spokój też pozwolił nam lepiej kontrolować mecz – mówi Adrian Siemieniec.
Trener Adrian Siemieniec po meczu z TSC Backa Topola
#TSCJAG pic.twitter.com/xZHcrgbCx4
— Polsat Sport (@polsatsport) February 13, 2025
Rewanż z TSC Backa Topola odbędzie się za tydzień w czwartek w Białymstoku. Początek meczu o godz. 21:00. Wcześniej, a konkretnie w niedzielę, ekipa Siemieńca będzie podejmowała na własnym stadionie Motor Lublin.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pululu: To jest nasz styl. Ludzie wiedzą, jak gramy
- Kiepski początek, znakomity finisz. Jagiellonia jedną nogą w 1/8 finału LKE!
- Imaz najlepszy, słabi Czurlinow i Hansen. Noty dla Jagiellonii za mecz z Backą
Fot. Newspix