Atalanta przegrała 1:2 w 1/16 finału Ligi Mistrzów z belgijskim Club Brugge, tracąc decydującą bramkę w doliczonym czasie gry po kontrowersyjnym rzucie karnym. Po końcowym gwizdku swojej wściekłości nie krył trener włoskiego zespołu, Gian Piero Gasperini.

Wydawało się, że starcie Atalanty z Club Brugge zakończy się podziałem punktów. Sędzia Halil Umut Meler w doliczonym czasie gry zdecydował się jednak podyktować „jedenastkę” dla gospodarzy, którą na gola zamienił Gustaf Nilsson.
67-latek uważa, że turecki arbiter podjął złą decyzję, która zaważyła na końcowym wyniku.
𝐆𝐔𝐒𝐓𝐀𝐅 𝐍𝐈𝐋𝐒𝐒𝐎𝐎𝐎𝐎𝐎𝐍! 🔥🔥 Joker ze Szwecji wykorzystał rzut karny w doliczonym czasie gry i Club Brugge wygrywa z Atalantą 2:1! 😱 pic.twitter.com/lX4ZWAOtOP
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 12, 2025
– To już nie jest piłka nożna, oni chcą wyeliminować jakikolwiek kontakt pomiędzy zawodnikami. Ten sport nie jest już taki sam. Nie rozumiem już zasad… – powiedział wściekły Gian Piero Gasperini.
Gian Piero Gasperini does not agree with the referees decision to give Club Brugge a penalty 😳❌ pic.twitter.com/WeOFje2ilE
— OneFootball (@OneFootball) February 12, 2025
Rewanż pomiędzy Atalantą a Club Brugge odbędzie się za tydzień we wtorek o godz. 21:00.
Club Brugge – Atalanta 2:1 (1:1)
- 1:0 – Jutglà 15′
- 1:1 – Pašalić 41′
- 2:1 – Nilsson 90+4′ karny
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pogrzeb Manchesteru City coraz bliżej. Recepty Guardioli nie działają
- Poprzez piłkę zakotwiczył na Zachodzie. Rybołowlew i prawie sprzedane Monaco
- Niedawno błyszczał razem z Szymańskim. Jak Santiago Gimenez odjechał Polakowi?
Fot. Newspix