Reklama

Turecki klub chce piłkarza z Polski. Oferta z ekstraklasy [NEWS]

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

03 lutego 2025, 19:29 • 3 min czytania 21 komentarzy

W połowie lutego zakończy się okno transferowe na jednym z bardziej szalonych i nieprzewidywalnych rynków w ligach europejskich, czyli w Turcji. W ostatnim czasie jest to ulubiona destynacja polskich zawodników i częsty kierunek wyjazdów ekstraklasowiczów, którzy błysną na naszym podwórku. Z naszych informacji wynika, że klub z Super Lig zainteresował się kolejnym zawodnikiem znad Wisły.

Turecki klub chce piłkarza z Polski. Oferta z ekstraklasy [NEWS]

Walczący o utrzymanie Bodrum FK, siedemnasty zespół tureckiej ekstraklasy, widziałby u siebie Zie Ouattarę. Beniaminek ligi wysłał nawet Radomiakowi Radom oficjalną ofertę za tego piłkarza. Przyjęcie piątki od Jagiellonii Białystok nie jest najlepszą laurką dla obrońców tej drużyny, ale, jak widać, zainteresowanych niespecjalnie to zraża. Jak potoczą się losy Iworyjczyka?

Transfery. Bodrum FK z ofertą za Zie Ouattarę

W kadrze Radomiaka pełno jest piłkarzy egzotycznych, ale niewielu z nich ma większy potencjał sprzedażowy. Na potencjalnie łakomy kąsek wygląda na pewno Zie Ouattara, który wciąż jest względnie młody (25 lat), ma ciekawy profil motoryczny i dość interesującą karierę. Ouattara ma na koncie na przykład udział w Igrzyskach Olimpijskich, gdzie reprezentował Wybrzeże Kości Słoniowej. W pewnym momencie był też w orbicie zainteresowań seniorskiej drużyny narodowej. Większość przygody z piłką spędził w Portugalii, gdzie grał zarówno w najwyższej klasie rozgrywkowej, jak i w niższej lidze.

Pobyt w Polsce ma pomóc Zie w wypromowaniu się do jeszcze lepszego miejsca. Idzie nieźle, boczny obrońca ma na koncie trzy gole, asystę i dwie asysty drugiego stopnia, wyróżnia się w ofensywie, w defensywie też jest solidny. Wcześniej informowaliśmy, że na radarze mają go kluby z Czech, Hiszpanii czy Holandii. Teraz dodać do tego trzeba turecki Bodrum FK, który liczył, że zimą sprowadzi go do Super Lig. Według naszych informacji Radomiak otrzymał od Turków ofertę opiewającą na 150 tysięcy euro, ze sporym procentem od przyszłej sprzedaży.

Zapytanie zostało jednak odrzucone. Podobnie jak w przypadku poprzednich ofert, w Radomiu utrzymują, że nie ma potrzeby pozbywania się Ouattary w obliczu walki o ligowy byt. Oferty przynoszą jego agenci, którzy mają chyba nieco inne podejście do tematu. Albo ogólnie: do życia, bo niedawno przytaczaliśmy historię o tym, jak menedżerowie Zie wysyłali maile do polskiego oddziału Transfermarkt, targując się o… wycenę zawodnika na tym portalu.

Reklama

Radomiak pozyska kolejnego stopera? Trener wskazuje zapotrzebowanie

Jeśli w Radomiu możemy spodziewać się jakichś ruchów, to raczej do klubu. Jeszcze przed porażką z Jagiellonią Białystok trener Joao Henriques pytał o szansę na transfer kolejnego stopera. Padło nawet konkretne nazwisko: Jonathan Buatu, urodzony w Belgii 31-letni reprezentant Angoli z Gil Vicente. Ćwierćfinalista ubiegłorocznego Pucharu Narodów Afryki do niedawna grał we Francji, w Ligue 2, lecz zdecydował się na powrót do Portugalii.

W kwestii tego konkretnego nazwiska są jednak dwie istotne przeszkody. Po pierwsze: Radomiak nie ma przekonania, że transfer środkowego obrońcy powinien się wydarzyć jeszcze tej zimy. Wyprawa do Białegostoku daje do myślenia, lecz w odwodzie jest przecież jeszcze Steve Kingue, także sprowadzony w przerwie między rozgrywkami. Po drugie: Buatu, który ostatnio był zmiennikiem w Gil Vicente, doznał właśnie kontuzji, która wyklucza go z gry na kilka tygodni.

Runda wiosenna skończy się mniej więcej za cztery miesiące, czasu nie ma wiele, więc jeśli ktoś nie jest dostępny i gotowy “na już”, to taki transfer mija się z celem.

WIĘCEJ O TRANSFERACH:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Reklama

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Prezes Puszczy: Mam nadzieję, że nie osiągnęliśmy jeszcze sufitu [WYWIAD]

Jakub Radomski
19
Prezes Puszczy: Mam nadzieję, że nie osiągnęliśmy jeszcze sufitu [WYWIAD]

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Prezes Puszczy: Mam nadzieję, że nie osiągnęliśmy jeszcze sufitu [WYWIAD]

Jakub Radomski
19
Prezes Puszczy: Mam nadzieję, że nie osiągnęliśmy jeszcze sufitu [WYWIAD]