RFS Ryga zakończył całkiem udaną dla siebie przygodę w europejskich pucharach, a teraz szykuje się do sezonu 2025 na krajowym podwórku. Mistrzowie Łotwy szukają wzmocnień i swój wzrok skierowali również na naszą I ligę, a konkretnie na Arkę Gdynia.
Na celowniku tego klubu znalazł się Hide Vitalucci. 22-letni pomocnik latem został sprowadzony przez klub z Trójmiast z drugoligowej Chojniczanki Chojnice i szczebel wyżej także prezentuje się ciekawie. Jesienią rozegrał 19 meczów i strzelił cztery gole. Dość długo był zawodnikiem na pograniczu pierwszego składu i roli pierwszego rezerwowego, by pod koniec rundy stać się już ważną postacią Arki.
Japoński trequartista, który w Polsce uczy się uciekać. Losy Hide Vitalucciego
Hitalucci zdążył na siebie zwrócić uwagę RFS-u, który złożył ofertę jego pozyskania, lecz Żółto-Niebiescy ją odrzucili. Z tego, co słyszymy, Łotysze są zdeterminowani i gotowi sporo zapłacić, ale w szeregach pierwszoligowca wydają się twardo stać na stanowisku, że nie są zainteresowani sprzedażą tego piłkarza.
RFS jesienią wszedł do fazy ligowej Ligi Europy dzięki zwycięskiemu dwumeczu z APOEL-em Nikozja i wstydu nie przyniósł. Co prawda na wyjeździe wszystko przegrał, ale u siebie urwał punkty Galatasaray (2:2), Anderlechtowi (1:1) i przede wszystkim Ajaxowi, który w przedostatniej kolejce sensacyjnie przegrał w Rydze 0:1.
WIĘCEJ O TRANSFERACH:
- Turecki klub chce piłkarza z Polski. Oferta z Ekstraklasy [NEWS]
- Sprzedaż Pogoni Szczecin przyśpiesza. Mamy nowe informacje [NEWS]
SZYMON JANCZYK
Fot. Newspix