Reklama

Hiszpanie o występie Szczęsnego: Naiwny faul. Będzie wzbudzał wątpliwości

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

27 stycznia 2025, 11:27 • 2 min czytania 11 komentarzy

Wojciech Szczęsny zadebiutował wczoraj w rozgrywkach La Ligi. Polak zagrał pełne 90 minut w domowym starciu Barcelony z Valencią, a jego zespół zdemolował przeciwników 7:1. O ocenę występu 34-latka pokusiły się hiszpańskie media.

Hiszpanie o występie Szczęsnego: Naiwny faul. Będzie wzbudzał wątpliwości

Dla Szczęsnego było to piąte spotkanie w barwach Dumy Katalonii. Po udanych występach z UD Barbastro i Athletic Bilbao, które zakończył z czystym kontem, przyszły mecze z Realem Madryt i Benfiką, o których 34-latek chciałby jak najszybciej zapomnieć.

Polski golkiper nie ustrzegł się błędu także w wygranej 7:1 potyczce z Valencią. Przy bramce dla przyjezdnych nie miał szans, ale w 33. minucie sprokurował jedenastkę dla rywali, faulując Hugo Duro we własnym polu karnym. Szczęsnego uratował VAR, który wychwycił przewinienie piłkarza gości na Kounde. Co ciekawe, z decyzją arbitra stanowczo nie zgadza się były międzynarodowy sędzia, Mateu Lahoz.

W tym meczu wszystko wskazywało na wyraźny faul Szczęsnego i żółtą kartkę. Wszyscy to zaakceptowali. Proszę, nie interweniujmy. Zostawmy sprawy takimi, jakie są. A jeśli już będzie to konieczne, to kiedy podchodzimy do ekranu, niech pokażą nam coś oczywistego. Wielu kibiców, w tym moi synowie, po tej analizie po prostu poszli spać – grzmiał Hiszpan.

Występ Szczęsnego oceniły hiszpańskie media. – Ponownie został wybrany zamiast Inakiego Peni, ale nie zaprezentował się przekonująco. 34-letni zawodnik popełnił drugi rzut karny w kolejnym spotkaniu, lecz VAR temu zapobiegł. Polak będzie wzbudzał wątpliwości, jeśli będzie grał w ten sposób – twierdzi serwis GOAL.

Reklama

– Nie miał szans przy bramce na 5-1 strzelonej przez Hugo Duro z bliskiej odległości. Wcześniej popełnił naiwny faul na Hugo Duro przy stanie 4-0, z którego został wybawiony z powodu wcześniejszego przewinienia na Kounde. Wydaje się, że stał się już podstawowym graczem zamiast Inakiego Peni – czytamy z kolei wMundo Deportivo”.

– Znowu stanął w bramce po swoim występie przeciwko Benfice w Lidze Mistrzów, sadzając Inakiego Penę na ławce i rozgrywając swój pierwszy mecz w La Liga. Popełnił faul na Hugo Duro, ale został uratowany przez wcześniejsze przewinienie na Kounde. Niewiele mógł zrobić przy golu Hugo Duro – dodaje hiszpański Sport.

W najbliższą środę Blaugrana zakończy rywalizację w fazie ligowej Champions League. Do Barcelony przyjedzie Atalanta Bergamo, a początek starcia zaplanowano na godzinę 21:00.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

11 komentarzy

Loading...