W Radomiaku trwa przebudowa kadry przed rundą wiosenną. Po sprzedaży Leonardo Rochy do Rakowa Częstochowa klub z Radomia ściągnął już dwóch napastnikow: Pedro Henrique Perottiego oraz Jonathana Juniora. Wiele wskazuje na to, że w związku z tym zespół opuści trzeci w hierarchii snajper, Joao Tavares.
Tavares trafił do Radomia w końcówce letniego okna z rezerw portugalskiego Estorilu. Nie był to transfer na teraz, a bardziej z myślą o przyszłości. Zanim Brazylijczyk dostał szansę w pierwszym zespole Radomiaka, powędrował na wypożyczenie do Stali Stalowa Wola, by nieco otrzaskać się na polskich boiskach. Umowa między klubami zakładała jednak, że wypożyczenie 22-latka będzie mogło zostać skrócone po pół roku i Stal z tej opcji skorzystała. Tavares wrócił więc do Radomia, gdzie wobec dużej konkurencji w ataku, jego szanse na grę są niewielkie.
Joao Tavares odejdzie z Radomiaka Radom?
Wobec tego, że klub nie jest stanie zagwarantować mu minut w pierwszym składzie, a zawodnik nie chce się udać na kolejne wypożyczenie, najlepszym rozwiązaniem wydaje się rozstanie Tavaresa z Radomiakiem. Z naszych informacji wynika, że toczą się już w tej sprawie rozmowy.
Jakie inne scenariusze wchodziły w grę? O Brazylijczyka pytały walczące o utrzymanie w I lidze Kotwica Kołobrzeg i Pogoń Siedlce. Dla Radomiaka nie było to jednak korzystne rozwiązanie, ponieważ obie drużyny są nastawione na grę defensywną. Nie byłoby to zatem optymalne środowisko do rozwoju dla brazylijskiego napastnika.
W Radomiaku wierzono, że 22-latek zdoła się rozwinąć na tyle, by stanowić istotne ogniwo zespołu. Plan był taki, że zawodnik pozna realia polskich boisk, a w przyszłym sezonie będzie gotowy, by walczyć o minuty na poziomie Ekstraklasy. Wszystko wskazuje na to, że taki scenariusz jednak się nie ziści.
Przez pół roku spędzone w Stali Stalowa Woli, Joao Tavares wystąpił w dziesięciu meczach. Zdobył w nich bramkę i zanotował dwie asysty.
WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM:
- Oficjalnie: Drugoligowiec sięga po posiłki z Ekstraklasy
- Prezes Radomiaka: Jeśli potrzebujemy piłkarza najpierw zwracamy się do Legii
- Radomiak czeka na pieniądze z Chin. “Niestety przez to mamy dziurę w budżecie”
- Prezes Radomiaka o Leonardo Rochy: Miałem absmak
- Komornik w Radomiaku? Stempniewski odpowiada
- Pierwszoligowiec zlał ekstraklasowicza w sparingu. “Wiemy, co robimy”
Fot. Newspix