Pogoń Szczecin już wkrótce ma zmienić właściciela, co zakomunikował światu sam Jarosław Mroczek podczas niedawnej konferencji prasowej. Daniel Trzepacz z portalu PogonSportNet.pl dowiedział się, że za kupnem klubu ma stać grupa inwestorów powiązana z Brazylią i Portugalią. Udało nam się ustalić, o kogo może chodzić.
Poszukiwania inwestora, który kupi Pogoń Szczecin, to zabawa w łączenie kropek. Mając informacje o zagranicznym funduszu powiązanym z Brazylią i Portugalią rozpuściliśmy wieści w środowisku. Pomocne okazały się wskazówki… Aleksa Haditaghiego. Niedoszły właściciel Portowców znów wylał żale w mediach, tym razem społecznościowych, rzucając strzępki informacji o swoim konkurencie w walce o względy szczecińskiego klubu. Najważniejszą z nich była ta o brazylijskiej kancelarii prawniczej powiązanej z rynkiem angielskim.
Spytaliśmy o takich ludzi znajomych, którzy z Londynu kierują podobnym biznesem. Ci zasugerowali nam, że jedynym takim podmiotem jest grupa Bichara e Motta Advogados i okazało się, że… to może być strzał w dziesiątkę. Kolejne źródła i poszlaki wskazują na to, że wspomniani ludzie — duzi gracze, obsługujący prawnie nawet Neymara czy Viniciusa Juniora — faktycznie mają udział w zmianach właścicielskich w Pogoni Szczecin.
Wzniosłe oświadczenia i trupy w szafie. Trudna sztuka sprzedania Pogoni Szczecin
Kto przejmie Pogoń Szczecin? Międzynarodowy fundusz i brazylijska kancelaria
Na wstępie zaznaczmy: bazujemy na spekulacjach i łączeniu kolejnych nitek, więc stuprocentowej pewności co do nowego inwestora nie mamy. Na grupę Bichara e Motta Advogados wskazuje jednak wiele różnych, niezależnych od siebie osób. Powiązania z Pogonią Szczecin potwierdza zresztą wpis samych zainteresowanych, którzy chwalili się udziałem w przenosinach Jensa Gustaffsona do Arabii Saudyjskiej. Brazylijczycy obsługiwali trenera od strony prawnej.
Bichara e Motta Advogados @bicharaemotta assessorou a contratação do técnico Jens Gustafsson (Polônia) pelo Al-Fateh Sports Club (Arábia Saudita).
.
Bichara e Motta Advogados @bicharaemotta is delighted to have assisted with the signing of the head coach Jens Gustafsson (Poland)… pic.twitter.com/UUBxsBTZbU— 𝐁𝐢𝐜𝐡𝐚𝐫𝐚 𝐞 𝐌𝐨𝐭𝐭𝐚 𝐀𝐝𝐯𝐨𝐠𝐚𝐝𝐨𝐬 (@bicharaemotta) August 23, 2024
Jest to o tyle istotne, że gdy patrzymy na pozostałych klientów Bichary Neto i Marco Motty, możemy zwątpić w sens zainteresowania tych ludzi jakimkolwiek polskim klubem. Ostatnio pomagali w przenosinach Vitora Reisa do Manchesteru City, ich zdjęcia pojawiają się przy okazji prezentacji Neymara. W Brazylii usłyszeliśmy, że działają przy zakupie klubu przez Viniciusa Juniora. Skoro jednak pomagali Gustafssonowi, to oznacza, że nazwa Pogoń Szczecin coś im mówi, że interesują się też mniejszymi rynkami.
Jedno ze źródeł zdradza nam, że Bichara e Motta Advogados reprezentują w transakcji grupę inwestorów z różnych krajów. Hiszpania, Portugalia, Polska, brazylijska agencja — wszyscy oni składają się na fundusz, który chciałby przejąć Pogoń Szczecin i uczynić z niej europejski przystanek dla zawodników z Ameryki Południowej. Cel jest oczywisty: wypromować, sprzedać, wygrywać, zarabiać. Różne kierunki pochodzenia potencjalnych inwestorów gwarantują też dopływ piłkarzy z Hiszpanii oraz Portugalii, których odsprzedać będzie trudniej, ale którzy mogą pomóc w osiągnięciu wyniku sportowego.
Marco Motta, współwłaściciel kancelarii Bichara e Motta Advogados
Na inwestorów powiązanych z grupą Bichara e Motta Advogados wskazuje także to, co przekazał Daniel Trzepacz w programie „Odliczanie do Ekstraklasy” – że wbrew pierwszym wieściom ci ludzie nie są jeszcze właścicielami klubu piłkarskiego, ale udzielają się przy różnych projektach. Gdy googlujemy brazylijską kancelarię, okazuje się, że brała ona udział w przejęciu Coritiba FC, że jest łączona z kilkoma innymi klubami właśnie na takiej zasadzie.
Słowem: bardzo wiele spraw się zgadza, łączy w sensowną całość. W sieci pojawiają się jeszcze informacje o tym, że wspomniana grupa to Quantum Pacific Group, która też jest powiązana z rynkami brazylijskim, hiszpańskim oraz portugalskim. To duży gracz, właściciel Familicao oraz mniejszościowy właściciel Atletico Madryt. W świetle nowych informacji wyklucza to jednak tę grupę, podobnie jak fakt, że na jej czele stoi miliarder z Izraela. To kierunek dotychczas niewspomniany w żadnych przeciekach.
Według informacji kibiców oraz portali skupionych wokół Pogoni, duża grupa inwestorów niedawno spotkała się z właścicielami Portowców w jednej ze szczecińskich restauracji. Jarosław Mroczek ogłosił, że przejęcie klubu nastąpi najpóźniej do 15 lutego.
WIĘCEJ O POGONI SZCZECIN:
- Palcem po Google Grafika. Szalona podróż Haditaghiego
- Dlaczego Pogoń Szczecin strajkuje? Piłkarze przerażeni brakiem planu
- A taki ładny był, kanadyjski…
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix