Reklama

Media: Dani Olmo cierpi z powodu stresu. To stąd jego ciągłe urazy

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

21 stycznia 2025, 11:07 • 2 min czytania 14 komentarzy

Dani Olmo to bezdyskusyjnie jedno z najgorętszych nazwisk tego sezonu. Okazuje się jednak, że ogromne zamieszanie wokół niego 26-letni pomocnik okupił gigantycznym stresem, który stał się źródłem kolejnych kontuzji.

Media: Dani Olmo cierpi z powodu stresu. To stąd jego ciągłe urazy

Najpierw świetny występ podczas Euro 2024, mistrzostwo kontynentu oraz tytuł króla strzelców turnieju (wraz z pięcioma innymi graczami). Potem wielki transfer do Barcelony i pierwsze problemy z jego rejestracją. Euforia jednak była tak wielka, że piłkarz błyszczał w swoich pierwszych spotkaniach. Potem zaczęły trapić go drobne urazy i forma gdzieś uleciała. Ostatnie trafienie w lidze zaliczył na początku listopada (łącznie ma 6 goli i asystę w 18 spotkaniach w tym sezonie), a razem z jego regresem zaczęły się też kłopoty zespołu prowadzonego przez Hansiego Flicka.

Apogeum przyszło jednak na przełomie roku. Przeciągająca się saga związana z powtórną rejestracją 26-latka odbiła się dodatkowo na jego zdrowiu. Jak donosi kataloński “Sport” to właśnie tam lekarze i otoczenie piłkarza dostrzegają powody nieustannie nawracających problemów mięśniowych.

Organizm miał zareagować na zbyt wysoką dawkę stresu i po prostu odmówił posłuszeństwa. Olmo zapewniał w wywiadach i mediach społecznościowych, że wszystko jest w porządku, zachowuje spokój i nie przejmuje się zamieszaniem wokół niego. Jak donosi “Sport”, sytuacja była jednak zupełnie inna.

Według gazety w rzeczywistości Hiszpan przeżywał bardzo trudne chwile, a na treningach sprawiał wrażenie przygnębionego i zestresowanego. – Piłkarz miał bardzo zły okres i powiedziano nam, że podczas niektórych sesji treningowych był załamany, smutny i przytłoczony – czytamy w hiszpańskim dzienniku.

Reklama

Olmo ostatecznie nie pojechał do Lizbony na mecz z Benfiką w Champions League, a klub ogłosił w oświadczeniu, że „ma przeciążone rozcięgno podeszwowe prawej nogi, a jego powrót do zajęć z drużyną będzie zależał od rozwoju sytuacji”.  Klub nie ma zwyczaju wydawania oświadczenia medycznego w przypadku tak drobnego problemu, bo ciężko to nawet nazwać kontuzją, ale zostało to zrobione w celu uniknięcia spekulacji.

Barcelona nie chce ryzykować pogłębienia urazu i piłkarz opuści z pewnością dwa najbliższe spotkania (z Benfiką w Lidze Mistrzów i z Valencią w LaLiga). Także jego kondycja psychiczna wymaga z pewnością co najmniej kilku dni odpoczynku, aby był gotowy na kluczowe starcia w najważniejszej fazie sezonu.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

14 komentarzy

Loading...