Reklama

Potencjalny inwestor nie był i nie jest zainteresowany przejęciem Korony Kielce [NEWS]

Autorzy:Szymon Janczyk Radosław Laudański

18 stycznia 2025, 15:13 • 2 min czytania 17 komentarzy

Wczoraj media obiegła informacja, że Korona Kielce ma zostać przejęta przez Michała Wrzosa, który prowadzi agencję piłkarską pod swoim własnym nazwiskiem. Według naszych informacji jest to nieprawda, a sam zainteresowany zdziwił się, że ktokolwiek mógł go łączyć z przejęciem ekstraklasowego klubu.

Potencjalny inwestor nie był i nie jest zainteresowany przejęciem Korony Kielce [NEWS]

Korona Kielce to klub z wieloma problemami organizacyjnymi. Wczoraj prezydent miasta Agata Wojda poinformowała, że wkrótce klub zostanie wystawiony na sprzedaż.

Będąc radną przy poprzednich próbach sprzedania klubu, kiedy funkcję prezydenta miasta pełnili Wojciech Lubawski i Bogdan Wenta uważałam, że mieli bardzo duży zasób merytoryczny i możliwości, aby sprawdzić podmiot, któremu chcieli sprzedać spółkę. Gwarantuję, że pod kątem formalno-prawnym sprawdzimy potencjalnego inwestora. Również radni będą mogli zadawać pytania dot. spółki. Podczas sesji znajdzie się również przedstawiciel sponsora Korony. Obecnie są prowadzone rozmowy z trzema podmiotami – wyjaśniła prezydent Wojda podczas briefingu prasowego.

Lokalne media takie jak wKielcach.info, Radio Kielce, CK Sport, Echo Dnia oraz Gol24 poinformowały, że Koronę Kielce chciałby przejąć Michał Wrzos, czyli właściciel agencji piłkarskiej Premium Wrzos. W kontekście przejęcia zaczęło się również przewijać nazwisko byłego dyrektora sportowego Radomiaka Radom Oktawiana Moraru. Agent piłkarski miał interesować się przejęciem klubu już od lata. Okazuje się jednak, że nigdy nie był zainteresowany kupnem udziałów. Podobnie sprawa się ma z Oktawianem Moraru, który również za bardzo nie wie, o co chodzi.

Przed Koroną gorące dni. Jak informuje TVP Kielce w najbliższą środę odbędzie się posiedzenie Rady Miasta, na którym zostanie podjęta decyzja o dokapitalizowaniu spółki na osiem milionów złotych.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Grabara krytycznie o swojej interwencji w meczu z Bayernem. “To juniorski błąd”

Mikołaj Wawrzyniak
2
Grabara krytycznie o swojej interwencji w meczu z Bayernem. “To juniorski błąd”

Ekstraklasa

Niemcy

Grabara krytycznie o swojej interwencji w meczu z Bayernem. “To juniorski błąd”

Mikołaj Wawrzyniak
2
Grabara krytycznie o swojej interwencji w meczu z Bayernem. “To juniorski błąd”

Komentarze

17 komentarzy

Loading...