Zdaniem redakcji Sky Sports Kyle Walker porozumiał się z Milanem i wkrótce 34-letni Anglik powinien przenieść się na San Siro. Przejście prawego obrońcy do Rossonerich oznacza rezygnację ze starań o Marcusa Rashforda.
Wydaje się, że dziś Walker jest potrzebny Milanowi w większym stopniu niż Rashford. Wszystko za sprawą tego, że zespół ma spore problemy na prawej obronie, a w ataku nie narzeka na brak urodzaju. Trudno o jakość na tej pozycji, jeśli występują tam tacy zawodnicy jak Emerson Royal czy Davide Calabria. Mimo że Rossoneri po przyjściu Sergio Conceicao wyglądają lepiej, ich gra nadal pozostawia wiele do życzenia, co sprawia, że wzmocnienia są koniecznością.
Mimo że Kyle Walker posiada kontrakt z Manchesterem City ważny do końca czerwca 2026 roku, to nie ukrywa, że po siedmiu latach chce zmienić otoczenie. Zawodnik miał również ofertę z Arabii Saudyjskiej, jednak ma być zdeterminowany, aby dołączyć do Milanu. W The Citizens Anglik zarabiał 11 milionów euro rocznie, w Rossonerich jego pensja ma wynosić cztery mln.
Jeśli włoski klub sprowadzi Walkera, będzie musiał zrezygnować z Rashforda. Wszystko za sprawą tego, że przepisy podatkowe na Półwyspie Apenińskim pozwalają na zarejestrowanie tylko jednego piłkarza z Wysp Brytyjskich w ciągu roku.
W obecnym sezonie Kyle Walker rozegrał 15 spotkań w Premier League. Mimo że braku minut odmówić mu nie można, to widać, że Pep Guardiola znacznie poważniej traktuje 20-letniego Rico Lewisa, który zapewnia znacznie większe perspektywy. Mimo to przyjście Anglika do Milanu wydaje się atrakcyjnym wzmocnieniem.
🚨🏴 Kyle Walker to Milan looks good:
Milan have given up on Rashford, they’ve decided to use their last spot in the team to Kyle Walker.
Total agreement on salary, now the two clubs need to find an agreement.
📰 Sky Italia pic.twitter.com/HEnLi3JETs
— Italian Football TV (@IFTVofficial) January 18, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Nieoczywisty lider i kandydat do mistrzostwa. Napoli pokazuje, że defensywny futbol żyje i ma się dobrze
- Czas się odgruzować. Co czeka Jakuba Modera w Feyenoordzie?
- Erling Haaland jak Wojciech Stawowy. Skończy się podobnie?
- Jeśli Flick nawet rozważał zmianę w bramce na dłużej, to pewnie już nie rozważa
Fot. Newspix