Robert Kolendowicz udzielił wywiadu redakcji Goal.pl. Trener Pogoni Szczecin nie jest w stanie zapewnić, że kolejni piłkarze nie odejdą z klubu. Wypowiedzi szkoleniowca jasno wskazują na to, że sytuacja Portowców jest trudna.
Przed rozpoczęciem rundy wiosennej nastroje w Szczecinie są najbardziej minorowe od kilku lat. Po nieudanym przejęciu klubu przez Alexa Haditaghiego stało się jasne, że obecne władze zmuszone będą do cięcia kosztów. Niedawno Pogoń była zmuszona sprzedać Wahana Biczachczjana za 250 tysięcy euro.
– Może dojść jeszcze do jakichś ruchów wychodzących z naszego zespołu. Wiele zależy od tego, jak będzie wyglądała nasza sytuacja organizacyjna. Żebyśmy mieli jednak jasność. My tutaj w Turcji pracujemy nad formą, ale w Szczecinie szefostwo pracuje, by naszą sytuację poprawić. Wiem, że ta praca odbywa się na wielu płaszczyznach i poszukiwane są rozwiązania, żeby stan finansowy Pogoni się poprawił. Głęboko w to wierzę, że będziemy spoglądać w przyszłość w lepszych humorach i te czarne chmury pójdą w niepamięć, wyjdzie słońce – ocenił Kolendowicz.
– Kiedy zostawałem trenerem Pogoni to wiedziałem, że sytuacja nie jest idealna, jednak nie sądziłem, że dojdzie do takiego momentu, w którym znajdujemy się obecnie. Myślę, że nikt się tego nie spodziewał. Nie byliśmy na to gotowi – dodał.
Tego na kursach nie uczą
Mimo trudnej sytuacji Pogoni Szczecin Robert Kolendowicz pozwolił sobie na żart. Osoby śledzące polską piłkę dobrze go rozumieją, w końcu zarządzanie klubami z problemami jest u nas na początku dziennym.
– W Szkole Trenerów nie było zajęć na temat “jak zarządzać drużyną, gdy klub ma problemy finansowe”. Tak gorzko sobie żartujemy, że informacje z kolejnych klubów o kłopotach organizacyjnych są tak częste, że w końcu PZPN będzie musiał taki blok wprowadzić w szkoleniu trenerów. Ja służę swoją radą – przeżywałem to jako piłkarz, ale też dzisiaj poznaję to ze strony pierwszego trenera – podsumował Kolendowicz w rozmowie z Goal.pl.
Pogoń Szczecin swój najbliższy mecz ligowy rozegra pierwszego lutego. Rywalem Portowców będzie Zagłębie Lubin.
Przegrywamy w ostatnim sparingu podczas obozu w Belek. #POGPAK#Belek2025 pic.twitter.com/tEemju47hP
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) January 17, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Paweł Wąsek: Lęk przed skakaniem nigdy do końca nie zniknie [WYWIAD]
- Nieoczywisty lider i kandydat do mistrzostwa. Napoli pokazuje, że defensywny futbol żyje i ma się dobrze
- Z czwartego szczebla do Ekstraklasy. Król odchodzi
- Czas się odgruzować. Co czeka Jakuba Modera w Feyenoordzie?
Fot. Newspix