VfL Wolfsburg ogłosił, że do klubu dołączył Andreas Skov Olsen. Pozyskanie Duńczyka może sprawić, że więcej zacznie grać Michał Skóraś. Mowa bowiem o naprawdę klasowym zawodniku, który był nie do wygryzienia z pierwszego składu Club Brugge. Jest jednak druga strona medalu i wydaje się, że jego przyjście do niemieckiego klubu może jeszcze bardziej skomplikować trudną sytuację Jakuba Kamińskiego.
Andreas Skov Olsen został pozyskany za 14 milionów euro. 25-letni Duńczyk pokazał się z bardzo dobrej strony w Club Brugge i zapracował sobie na transfer do jednej z najlepszych lig w Europie. W zeszłym sezonie prawoskrzydłowy zdobył 26 bramek oraz zaliczył osiem asyst we wszystkich rozgrywkach. W obecnej kampanii ligowej brał udział przy 14 akcjach bramkowych. Co ciekawe w przeszłości próbował swoich sił w mocniejszej lidze i nie poradził sobie zbyt dobrze. W latach 2019-2022 był piłkarzem Bolonii, jednak dziś nie wspomina najlepiej pobytu na Stadio Renato Dall’Ara.
To w dużej mierze dzięki niemu Michał Skóraś w obecnym sezonie miał problemy z regularną grą w Club Brugge. Skov Olsen wraz z pozyskanym Christosem Tzolisem stworzyli świetną parę skrzydłowych, z którymi trudno było rywalizować. Odejście Duńczyka może więc stanowić nowe otwarcie dla wychowanka Lecha Poznań. Musi on jednak pamiętać, że klub będzie oczekiwał jakości od razu. Belgowie w ostatniej dekadzie aż siedmiokrotnie występowali w Lidze Mistrzów, więc mają pieniądze na to, aby pozyskać piłkarza o podobnej jakości, co zawodnik sprzedany do Wolfsburga.
Wydaje się, że przejście Skov Olsena wydłuża drogę Jakuba Kamińskiego do pierwszego składu Wilków. Mimo że Polak woli występować po lewej stronie boiska, nie dostawał zbyt wielu szans. W obecnym sezonie rozegrał tylko 721 minut w Bundeslidze. Niedawno dobrą informację stanowił fakt, że do RB Lipsk przeszedł grający na prawym skrzydle Ridle Baku. Wolfsburg błyskawicznie dokonał jednak kosztownego wzmocnienia.
Ładne transferowe domino: Skov Olsen odchodzi z Club Brugge, gdzie zamknął drogę do gry Michałowi Skórasiowi, do Wolfsburga, gdzie może zamknąć drogę do gry Jakubowi Kamińskiemu.
Kiepski sygnał dla Kamyka, bo wydawało się, że odejście Baku może otworzyć miejsce na prawej stronie https://t.co/wc3leLuQ8J
— Wojciech Górski (@Woj_Gorski) January 17, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kontrowersyjny pomysł, a później cyrk. Nie będziemy tęsknić za przepisem o młodzieżowcu
- Hansi Flick jest jak Robin Hood
- Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego
- Były trener Arki: Nie wiedzieliśmy, na czym stoimy [WYWIAD]
Fot. Newspix