Reklama

300 tysięcy za piłkarza z czwartej ligi. Ząbkovia się ceni…

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

16 stycznia 2025, 13:21 • 2 min czytania 56 komentarzy

Pewnie słyszeliście o Mateuszu Augustyniaku, 25-letnim piłkarzu Ząbkovii. Strzela gola za golem na poziomie czwartej ligi i tym zwrócił na siebie uwagę Puszczy Niepołomice, która zaprosiła go na testy. Do transferu nie doszło, zawodnik nie przekonał na tyle, by go zatrudnić, ale może byłoby łatwiej rozważyć ten ruch, gdyby Augustyniak… nie był tak cholernie drogi.

300 tysięcy za piłkarza z czwartej ligi. Ząbkovia się ceni…

Marek Bartoszek, prokurent klubu, opowiedział na WeszłoTV, że Puszczy na snajpera po prostu nie stać. Bartoszek mówił o kwocie idącej w setki tysięcy złotych, my możemy doprecyzować, że chodziło o około 300 tysięcy. To mniej więcej sześć razy tyle, ile Puszcza wyłożyła za Antoniego Klimka, który – w przeciwieństwie do Augustyniaka – ma 37 meczów w Ekstraklasie i 36 w pierwszej lidze, a na dodatek jest młodszy.

Bo właśnie: tak jak doceniamy snajperski nos Augustyniaka, tak jednak mowa o byciu sprawdzonym ledwie na piątym poziomie w Polsce. Czasem przeskok bywa zabójczy, gdy trzeba się przenieść z pierwszej ligi do Ekstraklasy, a co dopiero z czwartej. Taki Mikołaj Lebedyński na zapleczu ma 65 bramek, w Ekstraklasie ani jednej. Mimo że próbował: rozegrał 39 meczów, spędził na boisku 26 godzin, ale się nie przełamał.

Może Augustyniak jest lepszy, kto wie, ale istnieje uzasadnione ryzyko, że nie jest. I może Puszcza chciałaby to nawet sprawdzić, ale za taką sumę? Trudno się dziwić, że nie sprawdza.

Nie chodzi też o to, że Ząbkovia miałaby oddać Augustyniaka za dziesięć piłek, paczkę Marlboro i gumę Turbo. Nie, nie, należą się jej pieniądze, oczywista sprawa, ale znajmy umiar. Kilkadziesiąt tysięcy złotych – okej. Ale trzysta? Ludzie…

Reklama

Potem obrywa się klubom z elity, że nie stawiają na Polaków. Pewnie by chciały robić to częściej, ale jak słyszy się o takich kwotach w kontekście czwartoligowca, trudno się dziwić, że nie gra Augustyniak z czwartej ligi, tylko Słowak spod kamienia.

Natomiast to, że tak się ceni Ząbkovia, akurat nie dziwi. W końcu to ona organizowała “licytację” na prawa do transmisji meczu z KTS-em, zaczynając od kwoty wywoławczej 30 tysięcy złotych…

Przewrót na rynku praw TV! Szalony przetarg Januszy z Ząbek

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. FotoPyk

Reklama

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Siemieniec: Moim małym marzeniem jest poprowadzenie klubu w Lidze Mistrzów

Bartosz Lodko
9
Siemieniec: Moim małym marzeniem jest poprowadzenie klubu w Lidze Mistrzów

Niższe ligi

Ekstraklasa

Siemieniec: Moim małym marzeniem jest poprowadzenie klubu w Lidze Mistrzów

Bartosz Lodko
9
Siemieniec: Moim małym marzeniem jest poprowadzenie klubu w Lidze Mistrzów

Komentarze

56 komentarzy

Loading...