Reklama

PSG męczył się niemiłosiernie z piątoligowcem, ale awans ostatecznie uzyskał

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

15 stycznia 2025, 23:29 • 3 min czytania 2 komentarze

Waleczne Espaly Saint-Marcel sprawiło nie lada problemy PSG w 1/16 finału Coupe de France. Piłkarze Luisa Enrique zostali dziś dwukrotnie skarceni przez drużynę z piątego poziomu francuskich rozgrywek, ale finalnie stanęli na wysokości zadania i zameldowali się w kolejnej rundzie Pucharu Francji.

PSG męczył się niemiłosiernie z piątoligowcem, ale awans ostatecznie uzyskał

Gospodarze zaskoczyli francuskiego hegemona już na samym początku spotkania i to w tak prosty sposób, że mniej uważny widz mógł mieć wątpliwości, która drużyna to piątoligowiec, a która to dominator Ligue 1. Kompletnie niepilnowany Kevis Gjeci stał sobie po prostu w polu karnym paryżan otoczony sześcioma piłkarzami gości, z których żaden nie był zainteresowany Albańczykiem, a stojący między słupkami PSG Arnau Tenas najwyraźniej kompletnie nie spodziewał się, że piłka może trafić w tej sytuacji do napastnika rywali. Gjeciemu nie pozostało więc nic innego, jak skierować piłkę do siatki.

Naturalnie, dalej to PSG prowadziło grę, nabijało wysokie posiadanie piłki i generalnie było w meczu stroną dominującą. Do wyrównania doprowadzili jednak dopiero po pół godzinie od straty gola, kiedy precyzyjnym, płaskim strzałem zza pola karnego bramkarza Espaly pokonał Warren Zaire-Emery.

Reklama

Po zmianie stron, gospodarze nadal trzymali się dzielnie, ale faworyci spotkania wreszcie wyszli na prowadzenie. Gracze Luisa Enrique w końcu stworzyli akcję, jakiej można było od nich oczekiwać – Joao Neves obsłużył wbiegającego w pole karne Barcolę idealnym podaniem, a ten wystawił piłkę na wysokość piątego metra, którą do bramki skierował Desire Doue.

I kiedy myśleliśmy, że po porażce Lyonu limit sensacji na dziś został wyczerpany, Dawid z Espaly ponownie ugodził paryskiego Goliata. Maxence Fournel poszedł na pełnym zaangażowaniu na piłkę po nieudanej interwencji Tape i mimo usiłującego go blokować obrońcy PSG, zdołał oddać strzał na bramkę Tenasa. Zaangażowanie opłaciło się – hiszpański golkiper odbił piłkę tuż pod nogi Francuza, który nie pomylił się i przywrócił rywalizację do stanu równowagi.

Kolejna sensacja w Pucharze Francji jednak nie nastąpiła. Od konieczności rozgrywania konkursu jedenastek, uratował gości na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu Barcola, a jeszcze przed końcowym gwizdkiem wynik na 4:2 dla PSG podwyższył Goncalo Ramos, wykorzystując rzut karny za zagranie ręką gracza Espaly.

Paryżanie zrobili więc swoje, za to Espaly więcej niż musiało. Piłkarze z piątej ligi nie klęknęli przed wyżej notowanym rywalem i to pod ich adresem będą płynąć po dzisiejszym spotkaniu ciepłe słowa z całej Francji. I słusznie, bo właśnie takie historie są najlepszą częścią krajowych pucharów.

Espaly Saint-Marcel – PSG 2:4 (1:1)

  • 1:0 – Gjeci 3′
  • 1:1 – Zaire-Emery 37′
  • 1:2 – Doue 67′
  • 2:2 – Fournel 71′
  • 2:3 – Barcola 88′
  • 2:4 – Ramos 90+2′ (rzut karny)

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Arsenal depcze Liverpoolowi po piętach. Triumf Kanonierów w derbach północnego Londynu

Michał Kołkowski
0
Arsenal depcze Liverpoolowi po piętach. Triumf Kanonierów w derbach północnego Londynu
Hiszpania

Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego

Jakub Radomski
5
Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego
Piłka nożna

Mecz na kocią łapę Interu. Miała być łatwa wygrana, jest tylko remis z Bologną

Szymon Piórek
2
Mecz na kocią łapę Interu. Miała być łatwa wygrana, jest tylko remis z Bologną
Niemcy

Bayern upokorzył Hoffenheim. Nokaut w stolicy Bawarii

Bartosz Lodko
0
Bayern upokorzył Hoffenheim. Nokaut w stolicy Bawarii

Francja

Anglia

Arsenal depcze Liverpoolowi po piętach. Triumf Kanonierów w derbach północnego Londynu

Michał Kołkowski
0
Arsenal depcze Liverpoolowi po piętach. Triumf Kanonierów w derbach północnego Londynu
Hiszpania

Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego

Jakub Radomski
5
Barcelona znów się zabawiła i strzeliła pięć goli. Tym razem bez Lewandowskiego
Piłka nożna

Mecz na kocią łapę Interu. Miała być łatwa wygrana, jest tylko remis z Bologną

Szymon Piórek
2
Mecz na kocią łapę Interu. Miała być łatwa wygrana, jest tylko remis z Bologną
Niemcy

Bayern upokorzył Hoffenheim. Nokaut w stolicy Bawarii

Bartosz Lodko
0
Bayern upokorzył Hoffenheim. Nokaut w stolicy Bawarii

Komentarze

2 komentarze

Loading...