Goncalo Feio udzielił bardzo obszernego wywiadu oficjalnemu portalowi Legii Warszawa. Szkoleniowiec Wojskowych podsumował rundę jesienną w wykonaniu swojego zespołu, a także przedstawił swoje plany na najbliższe miesiące. – Na pewno chcemy tracić mniej bramek i poprawić fazy gry takie jak stałe fragmenty gry w obronie. Jesteśmy drużyną, która ma największą liczbę sprintów w Ekstraklasie mimo tego, że graliśmy całą rundę co trzy dni. Musimy iść dalej w tym kierunku – zaznaczył Portugalczyk.
W pierwszej kolejności Feio skupił się na pozytywach dotyczących rundy jesiennej.
– Prezentujemy intensywny, ofensywny futbol – kończymy rundę ze średnią powyżej dwóch bramek na mecz. Myślimy i gramy zdecydowanie częściej w przód, niż w tył. Chcemy odbierać piłkę wysoko i grać pressingiem. Każdy piłkarz ma grać bliżej bramki przeciwnika, niż swojej własnej. Legia opiera swoją grę na dużej energii i szukaniu wielu rozwiązań w polu karnym przeciwnika. Ostatecznie to jest styl, który umożliwia nam jeszcze lepszą relację z kibicami oraz rozwój indywidualny piłkarzy. Szczególnie w naszym domu, na Łazienkowskiej, nasza intensywność i sposób gry były znakiem rozpoznawczym tej drużyny. To są aspekty, z którymi ludzie się identyfikują. Zdajemy sobie jednak sprawę, że mamy jeszcze wiele do zrobienia – zarówno indywidualnie, jak i drużynowo. Postawiliśmy jednak fundamenty, na których możemy dalej budować – powiedział szkoleniowiec Wojskowych w wywiadzie dla klubowych mediów.
Później Portugalczyk przeanalizował postawę poszczególnych zawodników. Wypowiedział się z dużą wiarą między innymi na temat Claude’a Goncalvesa, który jesienią regularnie rozczarowywał. – Bardzo również wierzę w to, że Claude spełni się na pozycji numer osiem. Nie musi tam być szóstką pozycyjną, ale pomocnikiem box to box. Dzięki jego intensywności będzie mógł na tej pozycji pokazać swój futbol. Claude bardzo w to wierzy. Problemy fizyczne ograniczyły go trochę w tym półroczu. Wiem o tym, że będzie pracował podczas urlopu, aby być na nową rundę w jak najlepszej formie fizycznej – stwierdził Feio.
Na komplementy zasłużył także Marc Gual.
– To czołowy piłkarz w naszej układance. Ma nieprawdopodobną inteligencję piłkarską. Sposób w jaki szuka przestrzeni, tworzy przewagę, łatwość dostosowania się są u niego imponujące. Jest taką fałszywą dziewiątką, często pełni rolę rozgrywającego, stwarzającego przestrzeń dla innych, ale też odnajduje się w polu karnym. Intensywność jego pressingu jest świetna, zarówno tego zorganizowanego, jak i bezpośrednio po stracie piłki. Często jest niedoceniany – przyznał trener.
Legia Warszawa po rundzie jesiennej zajmuje czwarte miejsce w Ekstraklasie i traci sześć punktów do liderującego Lecha Poznań.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dla kogo Złota Piłka w 2025 roku?
- Angielsko-niemiecki drenaż mózgów
- To będzie nowy trener Radomiaka Radom? Znamy faworyta!
fot. Newspix.pl