Reklama

W Lechu wciąż czekają aż odpali. W rozwoju kariery pomoże mu wypożyczenie?

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

02 stycznia 2025, 18:35 • 2 min czytania 14 komentarzy

Miał być kolejnym wychowankiem Lecha, za którego klub zainkasuje grube miliony. Mijają miesiące, a Filip Szymczak nadal nie spełnia pokładanych w nich nadziei. Jak donosi portal Sportowy Poznań, w powrocie do formy może pomóc mu wypożyczenie. 22-latkiem zainteresowana ma być Korona Kielce.

W Lechu wciąż czekają aż odpali. W rozwoju kariery pomoże mu wypożyczenie?

Szymczak jest uznawany za jeden z największych talentów Akademii Kolejorza. Największy swój rozwój zanotował za kadencji Johna van den Broma, który nie bał się stawiać na młodego Polaka. Ten błyszczał zwłaszcza w europejskich pucharach. Lech nie chciał jednak od razu sprzedawać snajpera, licząc na to, że w przyszłości zarobi na nim zdecydowanie więcej.

Niestety, następne kampanie nie były już tak udane. Szymczak coraz częściej zawodził fanów z Wielkopolski. Dość powiedzieć, że w obecnym sezonie ma swoim koncie tylko dwa gole w siedemnastu meczach. Znaczną część z nich rozpoczynał na ławce.

Nic więc dziwnego, że w Kolejorzu rozważa się wypożyczenie 22-latka do końca obecnego sezonu. Zdaniem Maksymiliana Dyśko z portalu Sportowy Poznań, o Szymczaka najbardziej zabiega inny ekstraklasowicz, Korona Kielce.

Reklama

Po sezonie Szymczak najpewniej wróciłby do Poznania, lecz pytanie na jak długo. Władze Lecha nie ukrywają, że chcieliby sprzedać napastnika po czerwcowych mistrzostwach Europy do lat 21. Kontrakt piłkarza wygasa w czerwcu 2027 roku.

W pierwszym meczu po przerwie zimowej liderujący w tabeli Kolejorz podejmie Widzewa Łódź. Spotkanie odbędzie się 31 stycznia.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

14 komentarzy

Loading...