Ekipa Chelsea złapała zadyszkę. The Blues nie wygrali trzech ostatnich spotkań w lidze. W poniedziałkowy wieczór, dość niespodziewanie, zatrzymała ich drużyna Ipswich, która pokonała londyńczyków 2:0. Głos po meczu zabrał opiekun sześciokrotnych mistrzów Anglii, Enzo Maresca.

W obecnej kampanii Chelsea pod wodzą Mareski wygląda obiecująco. Dzięki imponującej serii triumfów w Premier League, The Blues znaleźli się w połowie grudnia tylko za plecami liderującego Liverpoolu. Nie mieli również żadnych problemów w rozgrywkach Ligi Konferencji, gdzie z kompletem zwycięstw awansowali do 1/8 finału.
Dość niespodziewanie, maszyna włoskiego trenera zacięła się pod koniec roku. The Blues nie wygrali trzech ostatnich ligowych potyczek. W poniedziałek musieli uznać wyższość ekipy Ipswich, której trzy punkty zapewniły gole Delapa i Hutchinsona.
Włoski szkoleniowiec skomentował mały kryzys swoich podopiecznych na konferencji pomeczowej. – Spodziewaliśmy się takich chwil w sezonie. Wiemy, że są one nieodłączną częścią futbolu. Niemożliwym jest mieć sezon, w którym takiego kryzysu nie doświadczasz – zaznaczył Maresca.
– Z drugiej strony, nikt nie spodziewał się u progu sezonu, że będziemy w tym miejscu, gdzie teraz jesteśmy. To pokazuje, że zmierzamy we właściwym kierunku, lecz równocześnie oznacza, że jesteśmy dalecy od rywalizacji, zachowania konsekwencji i trzymania się blisko najlepszych drużyn w Anglii. Uważam więc, że trzeba być usatysfakcjonowanym z tego, gdzie jesteśmy, ale jednocześnie musimy wiedzieć, że pewne rzeczy należy wykonywać lepiej – ocenił 44-latek.
Maresca wskazał też na przyczyny porażki jego ekipy z Ipswich. – Nie sądzę, że zadecydowała kwestia kondycji fizycznej. Tak można byłoby powiedzieć, gdybyśmy nie stwarzali szans i zagrożenia pod polem karnym rywala. Mieliśmy ich wiele, był też słupek, VAR. Były dwie doskonałe okazje, ale później drugi gol „zabił” mecz. Po prostu czasami trafi się nam nieodpowiedni dzień.
🔵❗️ Enzo Maresca: “We are far from competing, consistency and being there with the best teams in England”.
“We have to be satisfied where we are but… we need to improve, for sure”. pic.twitter.com/qh1s3IeQbk
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) December 31, 2024
Włoch stoi za sterami Chelsea od lipca. Pod jego wodzą drużyna ze Stamford Bridge wygrała osiemnaście z 29 spotkań, przygrywając tylko sześć.
The Blues znajdują się na czwartym miejscu w tabeli ligowej. Do przodującego Liverpoolu tracą dziesięć oczek. Dystans spróbują skrócić już w najbliższą sobotę, kiedy na Selhurst Park zmierzą się z Crystal Palace.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Robert Lewandowski śrubuje własny rekord
- Jagiellonia na tronie. Najważniejsze wydarzenia 2024 roku w polskiej piłce klubowej
- Ofensywni pomocnicy jak słynny internetowy koń – początek niezły, ale dalej…
- Mądra oszczędność. Co transfer Zecha mówi o Pogoni?
- Lechia, Kotwica i licencje. PZPN: Kluby finansowo wychodzą na prostą [WYWIAD]
Fot. Newspix