Bramkarz West Hamu Łukasz Fabiański doznał groźnie wyglądającej kontuzji w meczu z Southampton. Były reprezentant Polski został zniesiony na noszach z boiska po urazie głowy.
39-letni golkiper Młotów zderzył się z łokciem obrońcy Southampton Nathana Wooda i upadł na murawę. Uderzenie okazało się na tyle poważne, że Polak przez chwilę leżał bez ruchu, ale po chwili odzyskał przytomność, a ekipa medyczna natychmiast pojawiła się na murawie.
Polak był opatrywany przez kilka minut, a zaniepokojeni gracze obu drużyn przyglądali się z bliska interwencji lekarzy. Kamery telewizyjne, tradycyjnie już w takich sytuacjach, nie pokazały powtórek i przerwały transmisję, gdy Fabiański był kontuzjowany.
Bramkarz West Hamu ostatecznie został zniesiony na noszach w kołnierzu ortopedycznym z unieruchomioną głową, a zastąpił go Alphonse Areola. Ogromną klasę pokazali też kibice na St. Mary’s Stadium. Fani Southampton pożegnali znoszonego Fabiańskiego oklaskami.
Czekamy na dalsze informacje dotyczące stanu zdrowia byłego reprezentanta Polski.
Huge respect to Aaron Ramsdale for coming over to check on Fabianski, who doesn’t seem to be in a good way. #SaintsFC pic.twitter.com/04hF5iXp6d
— Martin Sanders (@FootballMartin_) December 26, 2024
AKTUALIZACJA:
Trener Julen Lopetegui przekazał po meczu, że Fabiański szybko odzyskał przytomność i nie musiał nawet udać się do szpitala. Skończyło się na strachu, na szczęście!
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Życiowa forma Amada Diallo. Ostatnio wygląda lepiej niż Palmer i Saka
- Mo Salah – najlepszy skrzydłowy w historii Premier League?
- W drużynie Guardioli wciąż nie jest kolorowo. Haaland marnuje karnego, City remisuje
- Kryzys City nie może wiecznie trwać, prawda? Prawda?
Fot. Newspix