Od 2019 roku Warta Poznań rozgrywa swoje domowe mecze w Grodzisku Wielkopolskim. Włodarze klubu są zdeterminowani, by po latach tułaczki zespół wrócił do stolicy województwa. Na tym samym zależy radnym miasta, którzy podczas wtorkowej debaty w TVP Poznań zadeklarowali pomoc finansową w zrealizowaniu wspomnianego celu.
Ze względów licencyjnych pierwszoligowiec nie może rozgrywać swoich spotkań na stadionie przy Drodze Dębińskiej. Od ponad pięciu lat Zieloni przyjmują swoich rywali na obiekcie w Grodzisku Wielkopolskim.
Władze klubu robią wszystko, by drużyna mogła wrócić do domu. O planach modernizacji “Ogródka” mówił podczas wczorajszej debaty w TVP Poznań Artur Meissner, prezes Warty.
– Prace projektowe dobiegają końca, a w ciągu najbliższych kilku dni powinniśmy poznać dokładny model finansowania. Będą to środki miejskie, a pozostała część może pochodzić z budżetu centralnego i wkładu własnego klubu. Na początku nowego roku chcemy ruszyć z pracami, które będą wreszcie widoczne dla kibiców – przekazał.
– Rozpoczęły się prace związane z budową boisk treningowych. Teren został przejęty, trwa obecnie wycinka drzew. Na razie są to głównie czynności porządkowe. Rozegranie przez nas spotkania przy Drodze Dębińskiej jeszcze w tym sezonie jest mało realne, lecz stawiamy sobie ambitne cele. Chcieliśmy, żeby do takiego symbolicznego wydarzenia doszło. Zadaniem nadrzędnym jest jednak powrót na stałe od następnego sezonu, tym bardziej, że za każdy mecz rozgrywany w Grodzisku Wlkp. płacimy karę w wysokości 10 tys. zł – dodał Meissner.
– Dostaliśmy latem wyraźny sygnał, że cierpliwość komisji licencyjnej się kończy. Staliśmy się partnerem niewiarygodnym, ponieważ w 2019 roku przedkładaliśmy pismo, w którym informowaliśmy o planie prac, jakie toczyć się będą na Wildzie. Po dwóch, trzech latach przedstawiciele PZPN chcieli odbierać obiekt, tymczasem dowiedzieli się, że nie została wbita nawet łopata – zaznaczył prezes.
Swoją pomoc w powrocie Warty do stolicy Wielkopolski zadeklarowali w trakcie debaty również radni miasta.
– Warta jest dobrem Poznania i musimy zrobić wszystko, by je chronić. Wcześniejsi właściciele klubu nie podjęli kroków, które już wtedy powinny zostać podjęte. Druga sprawa jest taka, że nie spełniono obietnic, jakie były składane klubowi. W końcu jednak przekonaliśmy radnych, że stadion jest potrzebny i myślę, że taka wola z ich strony zostanie wyrażona. Otoczka się poprawiła – stwierdził radny Przemysław Plewiński.
– Podczas sesji zaplanowanej na czwartek 19 grudnia, w porządku głosowań znajdzie się punkt o przeznaczeniu na ten cel 7,5 mln zł ze środków miejskich – dodał radny Tomasz Stachowiak.
Jutro więc zapadnie kluczowa decyzja w kontekście obiektu pierwszoligowca. Warto dodać, że deklarowana kwota wsparcia stanowi połowę potrzebnej sumy. Drugą część klub zamierza pozyskać z budżetu centralnego oraz dzięki wkładowi własnemu.
ℹ Będą pieniądze i będzie pomoc w powrocie Warty do Poznania w 2025 roku. Przynajmniej tak zadeklarowali Radni Miasta Poznania i Dyrektor POSiRu na debacie o Przyszłości Warty Poznań.
Pełna relacja 🔗 https://t.co/sB60RwFLLF
Dziękujemy za Waszą obecność w studiu @TVP3_Poznan… pic.twitter.com/xlIuvchHSL
— Warta Poznań (@WartaPoznan) December 18, 2024
Piłkarze Warty spędzą przerwę zimową na 13. lokacie w tabeli 1. Ligi. Pierwszym ich rywalem w 2025 roku będzie GKS Tychy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kolejne wcielenie Superligi. Pomysł Unify League nie porywa
- Hansi Flick niczym Xavi. “Gówniany listopad” się przedłużył
- Nielegalne miliony dla Raduni. Stężyca doczekała się wyroku
- Trela: Anty-Goetze. Dlaczego pokoleniowy talent nadal chce grać w Leverkusen?
- Kulesza i Boniek: odwagi, do dzieła! Czas pomóc Legii, polskiej piłce i historii
Fot. Newspix