Reklama

Warta wróci do Poznania? Radni deklarują wsparcie

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

18 grudnia 2024, 20:10 • 3 min czytania 13 komentarzy

Od 2019 roku Warta Poznań rozgrywa swoje domowe mecze w Grodzisku Wielkopolskim. Włodarze klubu są zdeterminowani, by po latach tułaczki zespół wrócił do stolicy województwa. Na tym samym zależy radnym miasta, którzy podczas wtorkowej debaty w TVP Poznań zadeklarowali pomoc finansową w zrealizowaniu wspomnianego celu.

Warta wróci do Poznania? Radni deklarują wsparcie

Ze względów licencyjnych pierwszoligowiec nie może rozgrywać swoich spotkań na stadionie przy Drodze Dębińskiej. Od ponad pięciu lat Zieloni przyjmują swoich rywali na obiekcie w Grodzisku Wielkopolskim.

Władze klubu robią wszystko, by drużyna mogła wrócić do domu. O planach modernizacji “Ogródka” mówił podczas wczorajszej debaty w TVP Poznań Artur Meissner, prezes Warty.

– Prace projektowe dobiegają końca, a w ciągu najbliższych kilku dni powinniśmy poznać dokładny model finansowania. Będą to środki miejskie, a pozostała część może pochodzić z budżetu centralnego i wkładu własnego klubu. Na początku nowego roku chcemy ruszyć z pracami, które będą wreszcie widoczne dla kibiców – przekazał.

– Rozpoczęły się prace związane z budową boisk treningowych. Teren został przejęty, trwa obecnie wycinka drzew. Na razie są to głównie czynności porządkowe. Rozegranie przez nas spotkania przy Drodze Dębińskiej jeszcze w tym sezonie jest mało realne, lecz stawiamy sobie ambitne cele. Chcieliśmy, żeby do takiego symbolicznego wydarzenia doszło. Zadaniem nadrzędnym jest jednak powrót na stałe od następnego sezonu, tym bardziej, że za każdy mecz rozgrywany w Grodzisku Wlkp. płacimy karę w wysokości 10 tys. zł – dodał Meissner.

Reklama

– Dostaliśmy latem wyraźny sygnał, że cierpliwość komisji licencyjnej się kończy. Staliśmy się partnerem niewiarygodnym, ponieważ w 2019 roku przedkładaliśmy pismo, w którym informowaliśmy o planie prac, jakie toczyć się będą na Wildzie. Po dwóch, trzech latach przedstawiciele PZPN chcieli odbierać obiekt, tymczasem dowiedzieli się, że nie została wbita nawet łopata – zaznaczył prezes.

Swoją pomoc w powrocie Warty do stolicy Wielkopolski zadeklarowali w trakcie debaty również radni miasta.

– Warta jest dobrem Poznania i musimy zrobić wszystko, by je chronić. Wcześniejsi właściciele klubu nie podjęli kroków, które już wtedy powinny zostać podjęte. Druga sprawa jest taka, że nie spełniono obietnic, jakie były składane klubowi. W końcu jednak przekonaliśmy radnych, że stadion jest potrzebny i myślę, że taka wola z ich strony zostanie wyrażona. Otoczka się poprawiła – stwierdził radny Przemysław Plewiński.

– Podczas sesji zaplanowanej na czwartek 19 grudnia, w porządku głosowań znajdzie się punkt o przeznaczeniu na ten cel 7,5 mln zł ze środków miejskich – dodał radny Tomasz Stachowiak.

Jutro więc zapadnie kluczowa decyzja w kontekście obiektu pierwszoligowca. Warto dodać, że deklarowana kwota wsparcia stanowi połowę potrzebnej sumy. Drugą część klub zamierza pozyskać z budżetu centralnego oraz dzięki wkładowi własnemu.

Reklama

Piłkarze Warty spędzą przerwę zimową na 13. lokacie w tabeli 1. Ligi. Pierwszym ich rywalem w 2025 roku będzie GKS Tychy.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Betclic 1 liga

Komentarze

13 komentarzy

Loading...