Zawodnik Rapidu Wiedień, Guido Burgstaller, został zaatakowany w centrum Wiednia. Czeka go wielomiesięczna rekonwalescencja.
Guido Burgstaller miał zostać zaatakowany w obecności świadków przez nieznanego sprawcę. W wyniku upadku po brutalnym uderzeniu doznał złamania podstawy czaszki. Jak informuje klub, piłkarz został natychmiast zabrany do szpitala i przebadany. Spędzi w nim kilka dni, ale do piłki w ciągu kilku najbliższych miesięcy nie wróci.
– SK Rapid życzy swojemu zasłużonemu zawodnikowi szybkiego i nieskomplikowanego powrotu do zdrowia i ufa odpowiednim władzom, że nieznany jeszcze sprawca zostanie szybko postawiony przed sądem. Prosimy o uszanowanie prywatności Guido Burgstaller i jego rodziny. Jeśli w ciągu najbliższych dni pojawią się jakiekolwiek wieści, SK Rapid przekaże je w porozumieniu ze swoim sztabem medycznym i Guido Burgstallerem. SK Rapid będzie oczywiście w pełni wspierać Guido Burgstallera w jego drodze do pełnego i, miejmy nadzieję, szybkiego powrotu do zdrowia – możemy przeczytać w oświadczeniu.
Wir sind sprachlos und zutiefst betroffen. Guido #Burgstaller wurde in der Nacht auf Samstag Opfer eines körperlichen Angriffs.
Die ganze Rapid-Familie steht dir bei, Burgi! 💚
▶️ https://t.co/txWCLNkRCA#SCR2024 pic.twitter.com/oIMaon9pyF
— SK Rapid (@skrapid) December 16, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Vinagre, Douglas, Hellebrand i inni. Najlepsze letnie transfery w Ekstraklasie [RANKING]
- Prezydent Puław idzie siedzieć przez hałas na orliku | PATOLIGA #10
- Kłopoty Kacpra Urbańskiego. Dlaczego gra tak mało w Bolonii?
- Zimowe przygotowania Ekstraklasy. Raków pod okiem właściciela, Radomiak w Polsce?
- Trela: Życie na krawędzi. Trener, czyli najmniejszy problem Radomiaka
Fot. Newspix