Śląsk Wrocław znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji. W tabeli Ekstraklasy zajmuje ostatnie miejsce, a kolejni trenerzy odrzucają propozycje władz klubu, aby przejąć stery wicemistrza Polski. Na szczęście Śląsk może liczyć na miasto, które w przyszłym roku przekaże mu 19 milionów złotych, co potwierdził wrocławski radny Andrzej Kilijanek w pokoju “Śląskowe Gadanie” na portalu X.
To kwota zbliżona do tej, którą radni przeznaczyli na Śląsk w ubiegłorocznym budżecie. Wówczas klub otrzymał z miejskiej kasy 21 mln zł, teraz będzie to dwa mln zł mniej. Z tej decyzji na pewno nie będzie zadowolony prezes Patryk Załęczny, który oczekiwał od Wrocławia jak największego wsparcia.
– Jeżeli mam zarządzać Śląskiem, to chciałbym, żeby miasto jak najwięcej dołożyło. Nie będę ukrywał, ale z tego względu, żebyśmy zrobili coś porządnego w tym klubie. Czy to będzie 20, czy 25 milionów złotych, jeśli oczywiście miasto dysponowałoby takimi środkami – mówił prezes Śląska na spotkaniu z kibicami pod koniec listopada.
Wygląda jednak na to, że radni stwierdzili, że skoro z ponad dwudziestoma bańkami wsparcia Śląsk radził sobie w ostatnim roku do niczego, to nie ma powodu, by zasilić go większą kwotą.
– Powiedziałem na wspomnianym spotkaniu, że każdy prezes każdej spółki w każdym mieście chciałby mieć jak największy budżet. Jeśli ten budżet będzie większy przykładowo o 20-25 milionów, to jesteśmy w stanie to rozsądnie zainwestować, żeby drużyna była mocniejsza. Nie zapominajmy, że zbieramy też pieniądze od podmiotów komercyjnych i są to dwie trzecie budżetu Śląska Wrocław, którym musimy dysponować – tłumaczył własne słowa Załęczny w wywiadzie dla telewizji Echo24.
Kwota dofinansowania zaplanowana w przyszłorocznym budżecie zapewne nie zadowoli ambitnego prezesa Śląska, ale mówiąc zupełnie serio – i tak nie ma na co narzekać. To nadal 19 milionów złotych dla klubu, który specjalizuje się w przepalaniu pieniędzy. Jeśli więc prezesowi Załęcznemu marzy się budżet większy o kilkadziesiąt milionów złotych, będzie musiał przekonać podmioty komercyjne, że warto zainwestować w klub, który jest ostatni w tabeli, gra fatalnie i odmawiają mu kolejni trenerzy. Zupełnie szczerze, życzymy powodzenia.
Miasto w 2025 roku ma dofinansować @SlaskWroclawPl kwotą 19 milionów złotych. To Informacje przekazane przez @KilijanekA na #śląskowegadanie. 🚨🗣️
— Filip Macuda (@f_macuda) December 16, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Media: Kolejni szkoleniowcy na radarze Śląska. Jeden z nich odmówił
- Śląsk wydał oświadczenie. “Wiosna musi być nasza”
- Nikt nie chce objąć Śląska Wrocław. Kandydaci odrzucają oferty
- Prezes Śląska: Nie ma znaczenia czy klubem zarządza samorząd czy podmiot prywatny
- Więcej kasy do pieca, więcej! Prezes Śląska wygrywa plebiscyt na “delulu roku”
Fot. Newspix