Reklama

Bolesny powrót Bednarka. Southampton dostało srogi łomot

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

15 grudnia 2024, 21:58 • 2 min czytania 6 komentarzy

Reprezentant Polski z powodu kontuzji pauzował przez miesiąc. Dziś wreszcie wrócił na boisko, ale tego wieczoru nie zaliczy do udanych. Southampton z Janem Bednarkiem w składzie dostało srogie lanie od Tottenhamu. Już po kwadransie Święci przegrywali 0:3, a potem miało być jeszcze gorzej…

Bolesny powrót Bednarka. Southampton dostało srogi łomot

Ekipa Polaka i tak spisuje się w tym sezonie bardzo słabo, a teraz jeszcze udało jej się zanotować bolesną porażkę z drużyną z Londynu. 0:1 zrobiło się już w pierwszej minucie spotkania, kiedy do siatki czerwonej latarni Premier League trafił James Maddison. Później gole dorzucali jeszcze Heung-min Son, Dejan Kulusevski, Pape Matar Sarr i ponownie Maddison – w efekcie do przerwy Southampton dostawało takie lanie, że trudno będzie zapomnieć Świętym ten wieczór.

Zapomnieć powinni natomiast, i to jak najszybciej, o jakichkolwiek szansach na utrzymanie w Premier League – w szesnastu meczach uzbierali pięć punktów i tylko cud mógłby już chyba sprawić, że zostaną na następny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Reklama

W tym sezonie Bednarek jeszcze nie doświadczył aż takiego łomotu jak dziś z Tottenhamem (0:5). Jego koledzy przegrali niedawno 1:5 z Chelsea, ale wtedy było ich chociaż stać na trafienie honorowe. Dziś rywale nie pozwolili sobie na choćby chwilę rozluźnienia i do końca dowieźli wynik, który wypracowali przed przerwą.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

W Anglii wierzą w Polaka. Zych przedłużył kontrakt z klubem Premier League

Szymon Piórek
0
W Anglii wierzą w Polaka. Zych przedłużył kontrakt z klubem Premier League

Anglia

Anglia

W Anglii wierzą w Polaka. Zych przedłużył kontrakt z klubem Premier League

Szymon Piórek
0
W Anglii wierzą w Polaka. Zych przedłużył kontrakt z klubem Premier League

Komentarze

6 komentarzy

Loading...