2 grudnia w wieku dziewięćdziesięciu lat zmarł były reprezentant Polski i legenda Legii, Lucjan Brychczy. Wojskowi upamiętnią jego osobę przed jutrzejszym spotkaniem Ligi Konferencji z FC Lugano – poinformował w oficjalnym komunikacie warszawski klub.
Brychczy to legenda stołecznej ekipy. Dla Legii rozegrał 452 spotkania, strzelając w nich aż 226 goli. Jest rekordzistą wszech czasów wśród strzelców Wojskowych oraz drugim najskuteczniejszym zawodnikiem naszej ligi w historii (182 trafienia). Z warszawskim zespołem zdobył cztery mistrzostwa i taką samą liczbę Pucharów Polski. Kilkukrotnie stał także za sterami Legionistów jako trener oraz pełnił funkcję honorowego prezesa.
Klub z Łazienkowskiej planuje w szczególny sposób upamiętnić swoją legendę. Z tego względu przed jutrzejszą potyczką z Lugano odbędzie się specjalna ceremonia na jego cześć.
– Mecz z FC Lugano będzie ostatnim spotkaniem przy Łazienkowskiej 3 w tym roku. Aby zadbać o odpowiednią otoczkę, chcemy upamiętnić największego z nas. Wybitnego piłkarza, legionistę. Mistrza. Pana Lucjana Brychczego. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego odbędzie się nietypowa, a zarazem wyjątkowa minuta ciszy. Gdy piłkarze ustawią się na środku boiska, a kibice zostaną poproszeni o powstanie, wybrzmieje ulubiony utwór Pana Lucjana Brychczego zagrany przez zespół Royal Trio. Dodatkowo, piłkarze wystąpią w tym meczu w specjalnych, czarnych opaskach. W tym dniu, na stadionie gościć będziemy również rodzinę naszego Mistrza – czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.
Pogrzeb Lucjana Brychczego odbył się w miniony poniedziałek. Legenda Legii została pośmiertnie odznaczona przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Początek jutrzejszego starcia z Lugano zaplanowano na godzinę 18:45.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Gholizadeh, Kallman i inni. 10 pozytywnych zaskoczeń jesieni w Ekstraklasie
- Mlada Boleslav uzależniona. Miasto pod samochodową kroplówką [REPORTAŻ]
- Rozdwojenie jaźni UEFA. Znów zmieniono zasady losowania. Na gorsze dla Polski
- Kluby znów wściekłe na PZPN. Kula zablokował temat wart miliony
- Gryckiewicz sędzią międzynarodowym, czyli czas wkurzyć Europę
Fot. Newspix