– Będziemy próbowali wzmocnić drużynę, ale wszystko musi mieścić się w budżecie – zapowiada Łukasz Milik, cytowany przez serwis Roosevelta81. Dyrektor sportowy Górnika Zabrze wypowiedział się na temat potencjalnych zimowych transferów.
Podopieczni Jana Urbana znakomicie zakończyli tegoroczne granie. W piątek pokonali Lecha Poznań 2:1 i tym samym przedłużyli zwycięską serię do czterech meczów, dzięki czemu, na ten moment, zajmują piątą pozycję w tabeli.
– Początki mieliśmy różne, ale teraz możemy powiedzieć: szkoda, że to już koniec rundy – mówi Łukasz Milik.
Zapytany o planowane transfery, dyrektor sportowy Górnika odpowiedział: – Planujemy ruchy dużo wcześniej, spodziewając się różnych scenariuszy, mogą być odejścia, ale nie muszą. (…) Na ten moment nie wpłynęła żadna oferta, przez święta możemy spać spokojnie.
– Będę naciskał na górze o zwiększenie środków. Może uda nam się iść za ciosem. Mam parę nazwisk w notesie, będziemy próbowali wzmocnić drużynę, ale wszystko musi się mieścić w budżecie – precyzuje Milik.
Zapytany o ewentualny powrót do Górnika swojego brata Arkadiusza, stwierdził: – Arek ma jeszcze swoje marzenia, ważny kontrakt z Juventusem. Może za trzy-cztery lata. Temat na pewno będzie wracał. Tak samo było z Poldim i być może skończy się podobnie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Najgorszy mecz w karierze Iviego Lopeza
- Widzew uratował sobie święta
- Znęcał się nad partnerką, ale nadal szkoli sędziów
- Rutkowski: Wytypowaliśmy zawodników, których chcemy sprowadzić zimą
Fot. Newspix